Rosja. Nie żyje Dmitrij Kowtun, podejrzewany o zabójstwo Aleksandra Litwinienki. Rosjanin zmarł w wyniku zakażenia COVID-19

O śmierci Kowtuna poinformowała agencja Reutera. Jak informują władze Wielkiej Brytanii, Kowtun wraz z Andriejem Ługowojem otruli krytyka Kremla. Brytyjscy śledczy mieli znaleźć ślady radioaktywnego polonu w miejscach, w których mężczyźni przebywali.

Rosyjskie władze nie wydały jednak oskarżonych Wielkiej Brytanii, a sami podejrzani odpierali wszystkie zarzuty.

Brytyjski sąd w 2016 roku uznał, że zabójstwo Litwinienki było operacją rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, zatwierdzoną przez ówczesnego jej szefa oraz samego Władimira Putina.

Aleksander Litwinienko był oficerem KGB i FSB. Po służbie krytykował jednak politykę Kremla, oskarżając rosyjskie służby o przeprowadzenie zamachów, które stały się pretekstem do wywołania drugiej wojny czeczeńskiej. Wyemigrował do Wielkiej Brytanii przyjmując obywatelstwo tego kraju. To właśnie tam został otruty. Litwinienko przed śmiercią oskarżał Władimira Putina o zamach na jego życie.