- Jesteśmy otwarci na negocjacje. Potrzebne są rozwiązania dyplomatyczne i pokojowe, ale to wymaga woli obu krajów. Jesteśmy gotowi do podpisania umowy, która zakończy wojnę domową na Ukrainie i doprowadzi do pokoju, ale nie widzimy takiej chęci ze strony Kijowa - powiedziała Matwijenko.
W poniedziałek doradca prezydenta Zełenskiego Mychajło Podolak był zgoła innego zdania. Mówił, że negocjacje są zahamowane. Zaznaczył, że rozmowy z Federacją rosyjską dotyczą tylko spraw humanitarnych.
- Proces negocjacyjny jest dziś zahamowany w części polityczno-dyplomatycznej. W części humanitarnej działa, dlatego, że chodzi o wymianę jeńców, korytarze humanitarne, próby ewakuacji naszych obywateli - mówił Mychajło. - Oni naprawdę uważają, że "wyzwalają" miasta Ukrainy, zrównując je z ziemią i zabijając przy tym tysiące ludzi - dodał. - Gdy naprzeciwko ciebie siedzi człowiek żyjący w iluzji, to po prostu nie może zrozumieć twoich słów - zaznaczył doradca Zełenskiego.
Źródło: Unian, Interfax
Polska walczy z powodzią. Premier zapowiada pomoc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?