To już 67. rocznica tych tragicznych wydarzeń. 29 i 31 stycznia oraz 2 lutego oddziały polskiego podziemia spacyfikowały kilka prawosławnych wsi w okolicach Bielska Podlaskiego: Zanie, Zaleszany, Końcowiznę, Szpaki, i Wólkę Wygonowską.
Według danych Instytutu Pamięci Narodowej zginęło wówczas 79 osób, według stowarzyszenia rodzin ofiar - 82.
Mieszkańców Zaleszan żołnierze zwabili do jednego z domów pod pretekstem narady. Gdy ludzie zebrali się w środku, mundurowi zamknęli drzwi i podpalili budynek. W środku były kobiety i dzieci.
Jeden z żołnierzy zlitował się, i pozwolił jednemu z uwięzionych wyskoczyć przez okno i otworzyć zaryglowane drzwi. Gdy ludzie uciekali z płomieni mundurowi otworzyli ogień. Część z nich strzelała w powietrze, ale nie wszyscy. Zginęło wówczas 14 osób, niektórzy zostali spaleni żywcem, innych zabiły kule.
W podobny sposób spalone zostały inne wsie. Oprócz tego 31 stycznia w okolicach Puchał Starych żołnierze "Burego" rozstrzelali 30 furmanów, którzy mieli im pomagać w transporcie. Oficjalnym celem pacyfikacji była eliminacja osób współpracujących z władzą komunistyczną.
Romuald Rajs "Bury" w 1948 roku został aresztowany za swą działalność w podziemiu. Rozstrzelano go 31 grudnia 1948 r. W 1995 roku został zrehabilitowany, a jego rodzina otrzymała odszkodowanie, w sumie około 180 tys. zł Obecnie jest wymieniany wśród bohaterów tzw. Żołnierzy Wyklętych.
W 2005 roku Instytut Pamięci Narodowej zakończył śledztwo w sprawie mordów dokonanych na mieszkańcach okolic Bielska. Prokurator uznał, że Rajs jest winny "zbrodniom przeciwko ludności popełnionym w celu wyniszczenia części obywateli polskich z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym."
Mimo tak jasno przedstawionej opinii, rodziny pomordowanych do dziś nie otrzymały żadnej rekompensaty za śmierć swoich bliskich.
Uniemożliwia to obecne prawo. Odszkodowania dla rodzin ofiar Burego domaga się m.in. prawosławny poseł Eugeniusz Czykwin. Jednak, jak sam twierdzi, jego projekty nowelizacji ustawy lądują w tzw. sejmowej zamrażarce.
Stanowisko w tej sprawie zajął m.in. rząd. Negatywnie odniósł się do projektu posła. Stwierdził, że oddział "Burego", popełniając zbrodnie, nie należał do struktur państwa polskiego, więc nie ponosi ono odpowiedzialności za jego działania.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?