Przebieg sprzątania stodoły bohaterowie serialu "Rolnicy. Podlasie" opublikowali, jak co tydzień, na swoim kanale na YouTube. Tym razem Andrzej pracował sam, bez pomocy Gienka czy kuzyna Jarka. Choć przyznał, że to robota dla dwóch. Rolnika z Plutycz nie odstępował za to nawet na krok jego pies.
Ty byś pomógł, a nie łazisz, szukasz szczurów - zażartował Andrzej do swojego ukochanego czworonoga.
Andrzej Onopiuk z Plutycz zabrał się do sprzątania stodoły mimo panującego upału. Stwierdził, że to konieczne przed nadchodzącymi żniwami. Przygotował sobie wiadro i worki, do których zbierał resztki zboża zalegające na podłodze.
Wydawało się, że nic nie ma, a tu cała kupa tego dobra starego - dziwił się Andrzej. - O, tu to mieszanka wybuchowa. I siano, i słoma, i zboże. Czego tutaj nie ma namieszanego - komentował podczas pracy.
Każdy jego ruch wzbudzał tumany kurzu w stodole. Widać, że Andrzejowi ciężko się pracuje. Rolnik zgarnął wszystko na środek, a następnie poszedł po swoją ładowarkę do bel. To nowy sprzęt w gospodarstwie Gienka i Andrzeja z Plutycz. Bohaterowie testowali już ją w warunkach polowych. teraz przyszedł czas sprawdzić ją w innych gospodarskich pracach. Andrzej sprawnie podjechał pod stodołę i nastawił ładowacz, do którego wsypał resztki.
To dla krów się nie nadaje, więc wywiozę to na pole jako obornik - stwierdził Andrzej.
Widać, że obsługę ładowarki ma już w małym paluszku. Sprawnie manewrował pojazdem, aż w końcu wyjechał z załadunkiem na pole. W ten sposób Andrzej przygotował stodołę do tegorocznych zbiorów.
Rolnicy. Podlasie. Bohaterowie
Serial "Rolnicy. Podlasie" jest emitowany od 2019 roku. Widzowie z zainteresowaniem śledzą losy bohaterów, w tym Gienka i Andrzeja z Plutycz, pow. bielski. Ojciec i syn prowadzą spore gospodarstwo, w którym hodują sporo zwierząt i drób. Na początku ich obejście było dość zaniedbane w porównaniu do innych, zadbanych podwórek w Plutyczach. Uwagę zwracało choćby wszechobecne błoto. Z tego powodu Gienek i Andrzej byli obiektem drwin i złośliwości. W czasie trwania programu gospodarstwo Gienka i Andrzeja przeszło jednak prawdziwą metamorfozę.