Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinne Ogrody Działkowe os. Centrum. Do zmian zabrakło kilku działkowców

Sylwia Wołyniec [email protected]
Zbigniew Łazewski bezradnie rozkłada ręce i zastanawia się nad sprzedażą działki. Nie chce już płacić bezsensownej składki
Zbigniew Łazewski bezradnie rozkłada ręce i zastanawia się nad sprzedażą działki. Nie chce już płacić bezsensownej składki Sylwia Wołyniec
Możliwość wprowadzenia zmian przepadła. Albo przez brak zainteresowania działkowców, albo przez błędy organizatorów.

Zastanawiam się, czy to była zamierzona dezorganizacja - komentuje niedzielne zebranie działkowców z Sokółki Zbigniew Łazewski.

Mniej więcej dwa tygodnie temu wszyscy działkowcy z Rodzinnych Ogrodów Działkowych os. Centrum otrzymali zawiadomienie o zebraniu. Mieli na nim podjąć decyzję czy zostają, czy występują z Polskiego Związku Działkowców.

Aby przeprowadzić głosowanie, musiały na nim pojawić się 153 osoby, czyli 1/3 wszystkich działkowców. Zabrakło dziewięciu.

- W hali sportowej, gdzie miało odbyć się spotkanie, przeprowadzano jakieś zawody sportowe. Gdyby nie mój upór w znalezieniu miejsca spotkania, to poszedłbym po prostu do domu. I myślę, że kilka osób z całą pewnością właśnie tak zrobiło - opowiada pan Zbigniew.

Zupełnie inaczej sytuację postrzega Waldemar Lesiak, prezes ROD os. Centrum w Sokółce:

- Jedynym problemem, jaki mieliśmy był brak mikrofonu. Zamiast w hali, spotkanie odbyło się na korytarzu szkoły. A to jest jeden budynek, więc naprawdę nie można było zabłądzić i nie trafić. Ale na wszelki wypadek, na hali byli pracownicy szkoły, którzy uczestników spotkania kierowali we właściwe miejsce. Poza tym nikt nam nie zgłaszał, że wystąpiły problemy z dotarciem.
Waldemar Lesiak uważa, że działkowcy jedynie by stracili na wystąpieniu z PZD.

Najprawdopodobniej wzrosłyby składki, ponieważ byłoby trzeba stworzyć administrację w Sokółce. Obecnie działkowcy płacą składkę roczną w wysokości maksymalnej 120 zł, z czego 42 zł przekazywane jest do PZD. Ze składek członków ogrodu działkowego z Sokółki, do PZD trafia ok. 22 tys. zł rocznie.

- Zdaję sobie sprawę, że winę za zaistniałą sytuację nie ponoszą jedynie organizatorzy spotkania, ale także sami działkowcy, którym nie chciało się przyjść. Ale dlaczego przez nich mają tracić wszyscy działkowcy? - pyta Zbigniew Łazewski, bezradnie rozkładając ręce.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny