Od stycznia ich dzieci mogą tu być nadal leczone, ale odpłatnie.
- Chętnie byśmy płacili, ale z czego - mówiła wczoraj Elżbieta Konopka. Jej córka 10-letnia Klaudia cierpi m.in. padaczkę, przepuklinę oponowo-rdzeniową, wodogłowie. Od lat była leczona w DSK.
Szef podlaskiego Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Roleder zapewnił, że ciężko chore dzieci nadal mają zapewnioną pomoc w szpitalu. A pozostali pacjenci mogą skorzystać z innych ośrodków w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?