Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice są w szoku. Dyrekcja wymienia okna w przedszkolu w największy mróz.

(mak)
W przedszkolu zaplanowano wymianą okien i ogrzewania, gdy na zewnątrz są ujemne temperatury.
W przedszkolu zaplanowano wymianą okien i ogrzewania, gdy na zewnątrz są ujemne temperatury. Fot. Anatol Chomicz
Takie remonty robi się latem, nie w środku zimy. Co jeśli dzieci się rozchorują? - denerwuje się jedna z mam.

Na przyszły tydzień przedszkole nr 41 zaplanowało gruntowną wymianę okien i modernizacje ogrzewania. Wtedy synoptycy zapowiadają duże mrozy - To jest konieczność. Dzieci i tak i tak marzną- tłumaczy się Bożena Szczepanowska, dyrektor przedszkola.

- Jesteśmy zszokowani, że tak poważny remont dyrekcja chce robić teraz, kiedy jest tak zimno - mówi pani Katarzyna, mama przedszkolaka.

Jej synek chodzi do placówki przy Świętojańskiej. To właśnie tam na ferie ma być remont. We wtorek wieczorem dyrekcja zorganizowała specjalne spotkanie z rodzicami na ten temat.

- Zasugerowano nam, że najlepiej zabrać dzieci do domu na ferie - denerwuje się kobieta. - A ja przecież pracuję. Nie mam z kim zostawić małego. Muszę go posłać do przedszkola.

W ciągu dwóch tygodni ma być wykonana gruntowna termomodernizacja. Firma remontowa ma wymienić okna i ogrzewanie w salach. Czemu nie latem?

- Ten termin to nie jest mój wybór, ale konieczność. Tak wynika z rozpisanego przetargu - tłumaczy Bożena Szczepanowska, dyrektor przedszkola nr 41. - Długo czekaliśmy na remont. Placówka nie była modernizowana od 35 lat. Musimy go zrobić teraz, bo nie wiadomo, jaki byłby następny termin.

Jej zdaniem ferie, chociaż szkolne , to najlepszy moment, bo w przedszkolu jest mniej dzieci. A ogrzewanie będzie przecież wyłączone tylko w części budynku.

- Dzieci będą w ogrzewanym holu. Drzwi do pomieszczenia zabezpieczymy foliami. Nic nie powinno się stać - mówi dyrektorka.

Jej zdaniem rodzice o planowanym remoncie wiedzieli od dawna. A na wtorkowym spotkaniu nikt nie zgłaszał żadnych uwag. O terminach poinformowany był także urząd miejski, który za niego płaci.

- Zapewniono nas, że dzieci będą zabezpieczone przed zimnem, a w przedszkolu pojawią się dodatkowe dmuchawy i nagrzewnice - mówi Urszula Sienkiewicz - Nogal, rzecznik miasta.

Jednak rodziców to nie uspokaja.

- Nie wierze, że uda się zupełnie odizolować dzieci od zimnego powietrza. A przecież wystarczy większy przeciąg i choroba gotowa - uważa pani Katarzyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny