Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice poskarżyli się prokuraturze. Walczą o oddział szpitala wojewódzkiego.

Marta Gawina
Rodzice walczą o zachowanie oddziałów szpitala wojewódzkiego przy ul. Wołodyjowskiego
Rodzice walczą o zachowanie oddziałów szpitala wojewódzkiego przy ul. Wołodyjowskiego Fot. Archiwum
Nie wolno zabierać nadziei na zdrowie naszym dzieciom. Nie zgadzamy się na likwidację pediatrii w białostockim szpitalu wojewódzkim - mówią rodzice małych pacjentów.

Dlatego poszli do prokuratury. Chcą, by śledczy unieważnili decyzję władz województwa, które zgodziły się zamknąć oddział.

Mój synek miał zaledwie kilka tygodni, kiedy trafił do szpitala przy ul. Wołodyjowskiego. Jego stan był krytyczny - opowiada Aneta Klepacka. - Dzięki pracownikom oddziału dziecięcego wrócił do zdrowia. To pełni poświęcenia ludzie. Wspaniali specjaliści - nie ma wątpliwości.

Dlatego podpisała się pod wnioskiem, jaki właśnie trafił do białostockiej prokuratury. Razem z innymi rodzicami chce, by śledczy pomogli uchylić decyzję zarządu województwa i radnych, którzy zgodzili się zamknąć pediatrię zabiegową szpitala wojewódzkiego. Za pół roku znikną ortopedia, chirurgia i otolaryngologia. Mali pacjenci trafią do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

- Wniosek rodziców został już zarejestrowany. Teraz analizujemy zasadność skargi. Jeszcze w styczniu powinniśmy podjąć decyzję - mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

- Mamy nadzieję, że prokuratura nam pomoże. Mnie nie przekonują zapewnienia, że w DSK jest lepszy sprzęt. Przy Wołodyjowskiego pracują specjaliści, którzy ratują zdrowie naszym dzieciom. A co znaczy sprzęt bez ludzi - zaznacza jeden z rodziców małego pacjenta szpitala wojewódzkiego.

- Kolejna sprawa to kolejki. Te pojawią się na pewno, jak zostanie jeden szpital dla dzieci w województwie - dodaje Aneta Klepacka.

Taka determinacja rodziców zaskoczyła pracowników oddziału dziecięcego. - To dla nas bardzo duże wsparcie. Bo to właśnie dzieci i ich rodzice są tu najważniejsi. My też próbowaliśmy ratować pediatrię. Interweniowaliśmy w zarządzie, u dyrektora szpitala. Bez skutku - przyznaje Andrzej Szulecki, który kieruje oddziałem przy ul. Wołodyjowskiego.

Czy zarząd województwa ugnie się przed rodzicami?

- Mamy demokrację i każdy może działać, jak uważa. Jednak interwencja w prokuraturze to niepoważny krok - komentuje wicemarszałek województwa podlaskiego Bogusław Dębski. I na razie nie ma mowy o zmianie decyzji w sprawie oddziału dziecięcego. Tym bardziej że szpital wojewódzki ma 70 milionów złotych długu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny