Trwający od kilku miesięcy spór zaczął się od tego, że niektórzy rodzice z Koszalina zostali pozbawieni świadczeń, przez co część z nich musiała zrezygnować z dalszej terapii i rehabilitacji swoich dzieci. Protest ma jednak wymiar ogólnopolski, inicjatorzy chcą zmian w krajowym systemie orzecznictwa. Wśród postulatów mowa jest między innymi o zapewnieniu asystenta osobistego dla osoby z niepełnosprawnością, subwencja oświatowa dla dziecka a nie dla systemu, zmiana kryterium dochodowego na osobę w rodzinie (przy przekroczeniu kwoty proporcjonalne obniżenie wysokości wsparcia dofinansowania) czy zwiększenie kwoty na wczesne wspomaganie rozwoju dziecka.
Obecnie w Miejskim Zespole do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Koszalinie są trzy osoby, ale brakuje lekarzy psychiatrów, zajmujących się między innymi spektrum autyzmu.
Jak mówił nam w styczniu Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina, trzech z sześciu lekarzy odeszło w wyniku hejtu, pomówień a nawet pogróżek. Efekt jest taki, że na razie chętnych do pracy w MZON nie ma, choć ogłoszenia o naborze do zespołu widnieją w Izbie Lekarskiej czy w Biuletynie Informacji Publicznej.
- Będziemy zachęcać, ale nikogo przecież nie zmusimy do pracy tutaj - powiedział Przemysław Krzyżanowski, zastępca prezydenta Koszalina.
- Sprawdziłem, jak to wygląda w innych miastach i argumentem nie są też pieniądze, bo oferujemy ogólnopolskie stawki. O zaistniałej sytuacji poinformowaliśmy wojewodę. Tu trzeba wyraźnie zaznaczyć, że nie możemy merytorycznie sprawować nadzoru nad Miejskim Zespołem do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności, ponieważ jesteśmy wojewódzką agendą. Wykonujemy zadanie zlecone nam przez Wojewódzki Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Szczecinie. Jeśli wojewoda zleciłby kontrolę, to jesteśmy gotowi - dodał wiceprezydent.
Na razie więc orzecznictwo w Koszalinie jest sparaliżowane, a rodzice muszą jeździć na komisje do Szczecina. To tam rozstrzygają się również procedury odwoławcze rodziców niezadowolonych z decyzji w Koszalinie. Kilka spraw rozpatrzono na korzyść zgłaszających sprzeciw.
- I z tego się oczywiście cieszymy, ale potrzebne są głębsze zmiany. Dlatego będziemy protestować - podsumowała pani Beata, matka dziecka z niepełnosprawnością i jedna z inicjatorek akcji.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?