Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica 4 czerwca. Poznajcie bohaterów naszej wolności. Prezydent podziękował im za walkę z komuną (zdjęcia)

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
W piątek w kinie Forum odbyło się spotkanie z działaczami Komitetu Obywatelskiego Ziemi Białostockiej. Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku podziękował im za konsekwentną walkę, która pokazała, że bez przelewu krwi można było zwyciężyć. Na zdjęciu wyróżnieni: Dariusz Boguski, Tadeusz Gajl, Jerzy Ickiewicz, Jan Kwasowski, Konrad Kruszewski, Barbara Łękawa, Henryk Łupiński, Jerzy Muszyński, Krzysztof Paliński, Stanisław Pogorzelski, Stanisław Prutis, Władysław Tokarski, Kazimierz Trzęsicki, Jan Zambrzycki, Henryk Zdzienicki, Krzysztof Wolfram. Na spotkaniu nie było Romana Czepego i Stanisława Marczuka.
W piątek w kinie Forum odbyło się spotkanie z działaczami Komitetu Obywatelskiego Ziemi Białostockiej. Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku podziękował im za konsekwentną walkę, która pokazała, że bez przelewu krwi można było zwyciężyć. Na zdjęciu wyróżnieni: Dariusz Boguski, Tadeusz Gajl, Jerzy Ickiewicz, Jan Kwasowski, Konrad Kruszewski, Barbara Łękawa, Henryk Łupiński, Jerzy Muszyński, Krzysztof Paliński, Stanisław Pogorzelski, Stanisław Prutis, Władysław Tokarski, Kazimierz Trzęsicki, Jan Zambrzycki, Henryk Zdzienicki, Krzysztof Wolfram. Na spotkaniu nie było Romana Czepego i Stanisława Marczuka. Anatol Chomicz
Mieliśmy świadomość, że trzeba kiedyś zwyciężyć, aczkolwiek były chwile zwątpienia - przyznaje dr inż. Jerzy Ickiewicz, wykładowca Politechniki Białostockiej. Należał do Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" Ziemi Białostockiej, który koordynował pierwsze częściowo wolne wybory do Sejmu i Senatu na Białostocczyźnie. Odbyły się 4 czerwca 1989 roku. I zakończyły się wielkim zwycięstwem "Solidarności".

Przez całą noc dyżurowałem w siedzibie zarządu regionu "Solidarności" przy dzisiejszej ulicy Świętojańskiej. Nad ranem wyjrzałem przez okno. I zobaczyłem ludzi, którzy nieśli wyniki wyborów. To było takie coś... Nie umiem tego opisać. Ale na zdjęciu wyglądałoby to świetnie - wspomina Jerzy Ickiewicz.

- Wtedy panowała atmosfera euforii i radości. Oczywiście, że nie było takiej pewności jaką dał potem wynik. Ale to było miłe zaskoczenie. Wygraliśmy! - uśmiecha się prof. Stanisław Prutis, prawnik. W latach 1990-1994 był wojewodą białostockim.

- Kolega Stanisław Marczuk powołał białostocki Komitet Obywatelski. Zajmował się organizacją wyborów. Szefem sztabu był Jerzy Muszyński. Najważniejsze było wyłonienie od nas kandydatów do Sejmu i Senatu kontraktowego - kontynuuje Jerzy Ickiewicz.

Czytaj też: Nie bronią, a odwagą i honorem walczyli z komuną. Działacze opozycji antykomunistycznej otrzymali Krzyże Wolności i Solidarności [ZDJĘCIA]

Komitet Obywatelski Ziemi Białostockiej wystawił do Senatu profesorów Andrzeja Kalicińskiego i Andrzeja Stelmachowskiego, zaś do Sejmu Krzysztofa Putrę i Jana Besztę-Borowskiego.

O wyniku głosowania mieli wreszcie zdecydować Polacy. I te częściowe wolne wybory pokazały, że ludzie chcą zmian, normalności.

Przeczytaj koniecznie: Esbekom dałabym emeryturę taką jak moja - 624 złote i 42 grosze

W piątek w kinie Forum odbyło się spotkanie z działaczami Komitetu Obywatelskiego "Solidarności" Ziemi Białostockiej. Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku podziękował im za konsekwentną walkę, która pokazała, że bez przelewu krwi można było zwyciężyć.

- Są to osoby, które się nie poddają. To bohaterowie naszej wolności. Dzięki nim po ośmiu latach po ciemnej nocy grudniowej stanu wojennego przyszedł 4 czerwca. Co prawda, były to częściowo wolne wybory, ale Polska rozpoczęła jedną z największych rewolucji we współczesnej Europie. Upadł system komunistyczny - przypomniał Tadeusz Truskolaski.

W kuluarach zapytaliśmy byłych białostockich działaczy "Solidarności" jak dzisiaj się czują po 30 latach.

- W 1990 roku byłem z prof. Prutisem na szkoleniu we Francji. Przekonywaliśmy Francuzów, że demokrację zbudujemy w ciągu dziesięciu lat, a oni nam odparli, że budują ją sto lat i jeszcze daleko im do demokracji. Żyjemy w kraju demokratycznym, niezależnie od tego jaka opcja rządzi - mówił Jerzy Ickiewicz.

- Mam inne spojrzenie na to wszystko. Największymi przegranymi była klasa robotnicza. Nie dość, że stracili materialnie, to byli lekceważeni. Cała ta solidarnościowa grupa odczuwała spadek swojej pozycji. Wcześniej liczyli się z nimi wszyscy, i naraz okazało się, że stanowią raczej przeszkodę - komentował z kolei prof. Kazimierz Trzęsicki, w latach 80. aktywny działacz „Solidarności”. W 1988 dołączył do Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. W 1989 roku pracował w Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku.

Tu oglądasz: Rosną ceny. Droższa żywność i paliwo uderzą po kieszeni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny