Od dziecka siedziałem w klockach lego, a w szkole nauczyłem się, że można też samemu stworzyć z nich coś, co się rusza, a nawet zaprogramować tak, by wykonywało określone polecenia - opowiada Rafał Sauć, uczeń III Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku.
- Roboty to dla mnie przygoda, ale też droga do zdobycia dobrego zawodu w przyszłości - dodaje jego kolega Daniel Stankiewicz.
Reprezentacja III LOw marcu pojedzie do Wiednia na zawody RobotChallenge, by zaprezentować własnoręcznie zbudowane i zaprogramowane mobilne roboty. Wystartują w trzech kategoriach: sumo (tu jeden robot ma za zadanie wypchnąć drugiego z wyznaczonego pola) oraz linefollower - robot musi sam jak najszybciej pokonać trasę wzdłuż linii. Trzeci pokaże swoje możliwości w rysowaniu.
- Jeden już jest gotowy, pozostałe - prawie - opowiada Michał Goworko, członek ekipy. - Trzeba jeszcze nanieść drobne poprawki.
To nie są pierwsze zawody, w których młodzież z III LO zaprezentuje swoje umiejętności. Ale te mają najwyższą rangę w Europie. Organizuje je Austriackie Stowarzyszenie na rzecz Innowacyjnych Nauk Komputerowych wspólnie z Federalnym Ministerstwem Nauki i Badań.
- Ze wszystkich dużych zawodów i konkursów, dotyczących budowania i programowania robotów, istniejących obecnie w Europie, te są najbardziej prestiżowe - mówi Marek Dudzicz, nauczyciel informatyki i opiekun młodych zawodników. - Udział bierze w nich nie tylko młodzież szkolna, ale wszyscy pasjonaci robotyki z Europy.
W zawodach RobotChallenge III LO wystartuje po raz pierwszy. W ubiegłych latach zawodnicy z Polski zajmowali w nich czołowe miejsca.
- Najmocniejsi czujemy się w kategorii linefollower - zdradza Marek Dudzicz. - Liczymy chociaż na jakiś skromny sukces. Choć nawet sam dyplom udziału w tej imprezie to powód do dumy.
- W ubiegłym roku wygraliśmy ogólnopolskie zawody, więc myślę, że mamy jakąś szansę - liczy Michał Goworko.
Do Wiednia wybiera się 6-osobowa ekipa. To kosztuje. Ale kierownictwo III LO staje na głowie, by zebrać potrzebne na wyjazd fundusze.
- Rada Rodziców zadeklarowała pomoc w wysokości dwóch tysięcy złotych - mówi Małgorzata Górniak, dyrektorka III LO. - Mamy też sponsora zewnętrznego. Poza tym będę się starała uzyskać jeszcze wsparcie władz miasta. Zależy nam na tym, by oprócz podstawowej oferty edukacyjnej młodzież w naszym liceum miała też możliwość rozwijania swoich pasji.
- Warto dawać młodzieży możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na szerszym polu - nie ma wątpliwości dr Kazimierz Dzierżek z Politechniki Białostockiej. - Najlepiej, żeby jak najwcześniej, oprócz tej podręcznikowej, zdobywali wiedzę praktyczną. Tego rodzaju doświadczenie pomoże im lepiej odnaleźć się na studiach technicznych. I zwiększy szanse na dostanie się na płatne praktyki, nawet zagraniczne, które przeznaczone są dla najlepszych studentów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?