Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Tyszkiewicz: Składowisko w Studziankach musi zostać zamknięte (zdjęcia)

(jul)
Potworny smród i góry śmieci. Tak wygląda sortownia odpadów w Studziankach. Mimo decyzji marszałka, który cofnął pozwolenie, ciągle działa.
Potworny smród i góry śmieci. Tak wygląda sortownia odpadów w Studziankach. Mimo decyzji marszałka, który cofnął pozwolenie, ciągle działa. Anatol Chomicz
Składowisko w Studziankach musi zostać zamknięte, gdyż jest poważnym zagrożeniem dla życia i zdrowia mieszkańców - grzmiał Robert Tyszkiewicz, podlaski poseł PO. Taka jest decyzja marszałka województwa podlaskiego. Tyle że właściciel odwołał się do sądu, który ją wstrzymał. Sortownia jest więc ciągle bezkarna.

Składowisko odpadów w Studziankach jest najlepszym przykładem jak Polska staje się śmietnikiem Europy. Trzeba powiedzieć stanowcze NIE. To składowisko powinno być zamknięte. Płonie ono co jakiś czas, co kilka miesięcy, znad którego unoszą się czarne dymy niewiadomego pochodzenia, o którym miejscowi nic nie wiedzą. Jakie rodzaju śmieci są tutaj przechowywane, skąd one tutaj się wzięły - mówił Robert Tyszkiewicz.

W poniedziałek przed sortownią odpadów w podbiałostockich Studziankach zwołał konferencję prasową, by poinformować dziennikarzy, że złożył w tej sprawie interpelację do Henryka Kowalczyka, ministra środowiska. Poseł PO żąda, by podjął on działania na rzecz zamknięcia składowiska. Pyta dalej ministra, czy wie jakiego rodzaju znajdują się tutaj śmieci i skąd są przywożone.
- Zwracam się także do wojewody podlaskiego, aby podległe mu służby zajmujące się ochroną zdrowia i bezpieczeństwem mieszkańców podjęły działania na rzecz zamknięcia składowiska, ponieważ aktywność godzi bezpośrednio w bezpieczeństwo zdrowotne i zagraża ich życiu - mówił Robert Tyszkiewicz.

W swojej interpelacji pyta ministra środowiska, czy wie ile postępowań prokuratorskich jest prowadzonych w sprawie składowiska i pożarów.

- Chciałbym zwrócić uwagę, że za każdym razem, uczestniczy w gaszeniu ponad setka strażaków. Zarówno straży zawodowej, jak i ochotniczej straży pożarnej. Dziesiątki maszyn, hektolitry wody – to wszystko kosztuje. O ile w przypadku państwowej straży pożarnej koszt ponosi państwo, o tyle za ochotniczą straż pożarną płaci gmina Wasilków lub inna, która wysyła swoich strażaków. W związku z tym, przyłączając się do głosu posła Tyszkiewicza, składam jako radny zapytanie do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, skoro państwo jest nieskuteczne w zamknięciu tego składowiska, niech zwróci środki samorządom lokalnym, które niosą od kilku do kilkuset tysięcy złotych za udział strażaków i sprzętu w tym działaniu - apeluje Maciej Żywno, radny sejmiku wojewódzkiego.

Pożar hałdy śmieci w sortowni w Studziankach. Zdjęcia pochodzą z fanpejdzą OSP Jurowce

Studzianki. Pożar sortowni odpadów. Płonęła hałda śmieci o p...

W Studziankach paliło się w sumie osiem razy. Do największego pożaru doszło w 2012 roku. Gaszenie śmieci trwało osiem dni. Później okazało się, że było to podpalenie. Sprawców jednak nigdy nie wykryto. Po pożarach posypały się za to kontrole, które wykazały wiele nieprawidłowości. Najważniejszą jest to, że działalność jest prowadzona niezgodnie z zapisami pozwolenia. Wydał je w 2014 roku marszałek województwa podlaskiego. Okazało się też, że śmieci są nieprawidłowo magazynowane. To mogło być również przyczyną pożarów w sortowni śmieci w Studziankach.

Dlatego Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku i straż pożarna wystąpili do marszałka o cofnięcie pozwolenia na funkcjonowanie sortowni. W połowie października 2018 roku marszałek podpisał dokument zakazujący jej dalszej działalności.

Tyle że spółka z Ostrołęki, która jest właścicielem sortowni, odwołała się od tej decyzji do ministra środowiska.11 lutego 2019 Minister Środowiska wydał postanowienie stwierdzające niedopuszczalność wniesienia odwołania przez Zarządcę sortowni na decyzję marszałka województwa podlaskiego.

Czytaj też: Studzianki. Potworny smród i góry śmieci. Sortownia odpadów bezkarna

- W efekcie cofnięcie przez marszałka województwa podlaskiego pozwolenia zintegrowanego na działalność sortowni odpadów w Studziankach nabrało mocy prawnej - mówi Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzeczniczka marszałka.

Właściciel sortowni zaskarżył decyzję ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Wystąpił do WSA z wnioskiem o wstrzymanie wykonania decyzji marszałka województwa podlaskiego z dnia 15 października 2018 r. cofającej pozwolenie zintegrowane.

- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, postanowieniem z dnia 25 kwietnia 2019 r. wstrzymał wykonanie decyzji Marszałka Województwa Podlaskiego z dnia 15 października 2018 r., a co za tym idzie umożliwił dalszą eksploatację zakładu przetwarzania odpadów w Studziankach - tłumaczy Izabela Smaczna- Jórczykowska. - Następnym krokiem będzie rozpatrzenie przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie skargi Zarządcy sortowni na postanowienie Ministra Środowiska dotyczące stwierdzonej przez Ministra Środowiska niedopuszczalności wniesienia odwołania na decyzję Marszałka Województwa Podlaskiego cofającą pozwolenie zintegrowane na działalność sortowni.

Sortownia śmieci zamknięta, a burmistrz twierdzi, że nadal w...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny