Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski: Z Kolumbią była różnica klas

Sławomir Stachura, Soczi
Robert Lewandowski mówił o porażce z Kolumbią i o przyszłości drużyny narodowej
Robert Lewandowski mówił o porażce z Kolumbią i o przyszłości drużyny narodowej Bartek Syta
Mundial 2018. Przez ponad godzinę kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski i trener Adam Nawałka odpowiadali na pytania dziennikarzy w centrum prasowym w Soczi po powrocie z Kazania, gdzie Polacy przegrali z kretesem z Kolumbią 0:3 i po fazie grupowej wracają do kraju. - W pierwszym meczu z Senegalem mogliśmy więcej, ale z Kolumbią nie mogliśmy. Była różnica klas – stwierdził Lewy.

Kapitan Biało - Czerwonych był wyraźnie przygnębiony tym co się stało, ale starał się usprawiedliwiać trenera i kolegów.
- Jako kapitan, zawsze będę stał za drużyną i za sztabem szkoleniowym. Wiem, że są teraz negatywne emocje i będziecie wszystko interpretowali po swojemu. Ale jeśli porównamy ten sezon,pod tym względem jak grali poszczególni nasi zawodnicy i jaka była ich sytuacja w klubach, to ciężko jest przygotować zespół w ciągu trzech tygodni. Ja uważam, że do tej pory wycisnęliśmy z tej drużyny 110 procent. Nie jesteśmy w stanie przeskoczyć pewnego poziomu – przyznał Lewandowski.

Uważa, że Polska powinna zagrać lepiej z Senegalem, z Kolumbią nie miało to znaczenia.
- W pierwszym meczu mogliśmy zrobić więcej, w drugim już nie. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, na jakim poziomie grają kolumbijscy zawodnicy. W tym meczu była różnica klas i nic nie mogliśmy poradzić. Przegraliśmy dwa mecze, ale trzeba pamiętać, że przez te cztery lata daliśmy kibicom w Polsce wiele radości. Kończy się pewien etap, lecz ta reprezentacja na pewno dalej będzie istniała, choć pewnie dojdzie w niej do zmian. Ja czuję za nią odpowiedzialność jako kapitan – mówił górnolotnie Lewandowski, składając w ten sposób deklarację, że wciąż chce grać z orzełkiem na piersi.

Lewandowski przekonuje, że nie ma w zespole podziałów i konfliktu, a drużyna w czwartkowym meczu o honor w Wołgogradzie zagra z Japonią o zwycięstwo.
- Różne rzeczy czytałem na temat sytuacji w zespole, a to wszystko wymysły. Papier może przyjąć wszystko, ale mogę zapewnić, że wychodzimy na boisko, staramy się grać jak najlepiej, pewnego poziomu jednak nie przeskoczymy. Gdy są wyniki, to nikt nie mówi o atmosferze. Gdy ich nie ma to słyszę o różnych rzeczach, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Z Japonią chcemy wygrać, to w końcu mistrzostwa świata. Ja już wcześniej mówiłem, że mamy najtrudniejszą grupę i nie będzie łatwo z niej wyjść. Przekaz medialny był często inny, ale z drugiej strony jesteśmy sportowcami i nie mogliśmy opowiadać, że nie uda się awansować. Teraz wszyscy są zawiedzeni, ale to nie jest koniec tej drużyny. Chcemy z Japonią godnie pożegnać się z mundialem i pokazać dobrą grę. Chcemy, by wielu kibiców w w kraju wciąż nam wierzyło i nam kibicowało. W czwartek będziemy chcieli udowodnić, że nie przyjechaliśmy na mundial przypadkowo – zakończył kapitan Polaków.

Biało-Czerwoni w czwartek żegnają się z mistrzostwami świata, na których grają po raz ósmy. Jeśli w czwartek w Wołgogradzie nie wygrają z Japonią, to będzie ich najgorszy mundial w historii, boi nawet w 2002 roku w Korei Południowej i w 2006 w Niemczech wygrywaliśmy mecze o honor. W pierwszym przypadku z USA 3:1, cztery lata później z Kostaryką 2:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski: Z Kolumbią była różnica klas - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny