Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Ciulkin rozpoczął wielkie wyzwanie. Przed nim 100 km biegu i 100 km jazdy na rowerze [ZDJĘCIA]

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Białostocki sportowiec, by pomóc tym, którzy tej pomocy potrzebują, zdecydował się na podjęcie ogromnego wysiłku. W czwartek (12 sierpnia) Robert Ciulkin ruszył z Wyzwaniem Herosa.

Białostoczanin Robert Ciulkin, mistrz świata w kick-boxingu, w połowie lipca tego roku, przez cztery dni pokonywał schody wieży kościoła św. Rocha. Codziennie pojawiał się na górze około 29 razy. W sumie udało mu się zdobyć aż 8892 metrów. Tym wynikiem przebił najwyższą - Mount Everest (8 849 m).

Od tego wyzwania nie minął jeszcze miesiąc, a sporowiec już rusza z kolejną charytatywną inicjatywą. W czwartek (12 sierpnia) białostoczanin rozpoczął Wyzwanie Herosa.

Tym razem zorganizował duathlon. Pokona 200 km na zmianę biegnąc i jadąc na rowerze. Jego celem są okolice Mińska Mazowieckiego. To tam mieszka legenda polskiego kick-boxingu - Marek Piotrowski. Postępująca i nie do końca zdiagnozowana choroba spowodowała duże trudności w mowie oraz poruszaniu się Marka. Były sporowiec potrzebuje kosztownego leczenia i rehabilitacji.

- Czuję się dobrze przygotowany. Ale i tak wiem, że czekają mnie dwa dni pełne ciężkiej pracy. Wiem jednak po co to robię i wiem, jaki cel mi przyświeca. Tak więc 14 sierpnia, w dniu urodzin Marka, planuję zameldować się w jego domu i w imieniu wszystkich Polaków złożyć mu życzenia - przyznaje Robert.

Sporowiec ruszył o godz. 10 z białostockiego Rynku Kościuszki. Pierwszego dnia chce pokonać 50 km biegiem i 50 km rowerem. Drugi dzień ma wyglądać podobnie.

W swojej wymagającej trasie Robert chce nie tylko promować zbiórkę na rzecz leczenia Piotrowskiego. Challange ma też nagłośnić zbiórki na leczenie Nikodema Wasilewskiego i Miłosza Małysa.

Nikodem choruje na SMA, rdzeniowy zanik mięśni. To właśnie dla niego Robert zdobywał wieżę kościoła św. Rocha.

Miłosz ma 7 miesięcy i poważną wadę serca. W przyszłości konieczny będzie przeszczep serca i płuc, ale by maluch tego doczekał, musi przejść kolejną operację. Nadzieją jest leczenie w klinice w Belgii, które kosztuje kilkaset tysięcy złotych.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny