I Pierce Brosnan i Emma Thompson nie są już przecież młodzieniaszkami, ale nadal są świetnymi aktorami i już tylko z tego powodu interesują bardziej dojrzałą widownię. I rzeczywiście, na niedzielnym seansie w kinie Helios w Galerii Alfa przeważali ludzie zdecydowanie powyżej 30 roku życia. I bawili się znakomicie.
Oczywiście - powodem tej zabawy jest scenariusz odwołujący się do tradycji rozrywkowego kina lat 60.. Kiedy Emma Thompson pyta, czy mają zabawić się w jakąś Różową Panterę, odpowiedź może być tylko jedna. Riwiera, drogocenny diament, który trzeba ukraść, bo chciwy kapitalista wcisnął nam zamiast emerytury nic nie warte akcje, samochód wiszący nad przepaścią.
Widzieliśmy to już wiele razy, ale idziemy do kina po to, żeby się dobrze bawić, nie filozofować. No chyba, że Pierce Brosnan przypomni sławną kwestię z "Casablanki" o knajpach na całym świecie i spotkaniu w tej jedynej, nie mamy wątpliwości że rozwiedzione małżeństwo, jakie gra gwiazdorska para w finale wróci do siebie. W dodatku - nie wstydząc się bolących haluksów i łupania w kręgosłupie. Żartów sytuacyjnych adekwatnych do wieku głównych bohaterów jest znacznie więcej, ale nie przekraczają nigdy granicy dobrego smaku. A to przy dzisiejszych standardach rzadkość.
Podczas wspomnianej projekcji na sali śmiech wybuchał znacznie częściej niż na tzw. komediach romantycznych. Nawet jeśli śmieliśmy się z tego, co znamy, to był to naprawdę szczery śmiech.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?