Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucja się powtarza (wideo)

(dor)
Marat musi dźwigać swój krzyż...
Marat musi dźwigać swój krzyż... fot. Bogusław F. Skok
Teatr Wierszalin pokaże spektakl "Marat - Sade". - W tym spektaklu możemy zobaczyć wiele twarzy Sade'a - mówi Rafał Gąsowski.

[galeria_glowna]
Sztuka Petera Weissa ma skomplikowaną formę: osadzony w szpitalu dla chorych umysłowo, stary już markiz de Sade wystawia (z pacjentami w roli aktorów) sztukę o zamordowaniu Marata.

- Po obejrzeniu całości widzowie będą sobie zadawać pytanie, gdzie Sade jest prawdziwy - uważa Rafał Gąsowski, grający rolę markiza, niekoniecznie starego.

- Tworząc spektakl chcieliśmy najpierw stworzyć aurę domu wariatów - opowiada Karol Smaczny, wcielający się w postać zamordowanego ideologa rewolucji Marata.

Na scenie dzieje się wiele. Centralnym punktem jest wanna, w której pisze Marat. Z boku obserwuje go, a może swoje przedstawienie Sade. Do końca nie wiadomo, kiedy ingeruje w sztukę, a kiedy jest sobą.

- Moja rola jest narzucona przez autora tekstu. To nie jest Sade - psychopata, wokół którego leje się krew, ale raczej człowiek, który od wielu lat jest uwięziony w Bastylii i w rocznicę rewolucji francuskiej tworzy teatr - opowiada Gąsowski.

W przedstawieniu nie brakuje środków wyrazu charakterystycznych dla Wierszalina. Śpiewogry, wyraziste rekwizyty i plastyczne sceny (jak choćby publicznych egzekucji) opowiadają nie tylko o obłędzie pensjonariuszy domu wariatów. Opowiadają o szaleństwie rewolucji.

- Historia o zamordowanym Maracie to także historia człowieka, który się wyzwala dzięki rewolucji i markiza de Sade, który poszukuje wyzwolenia się z więzienia cielesności - mówi Gąsowski.

A jaki jest Marat Smacznego? - Marat przyjmuje tu postawę przypominającą trochę Chrystusa - mówi aktor. I juz wiadomo, że będzie niósł swój krzyż.

Czyli Wierszalin taki, jaki widzowie znają i akceptują. Tomaszuk wybiera teksty celowo osadzone w historii, ciekawe do inscenizowania, wymagające niebywałego poświęcenia (także fizycznego) aktorów, a zarazem opowiadające o współczesnym świecie.

- To współczesna historia - tak samo są biedni, tak samo narzekają i żądają tego samego - uważa Gąsowski. - To przykład rewolucji, która zawsze się powtarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny