Gdy wchodzimy do Chińskiej Restauracji Pekin, możemy poczuć się jak w tym azjatyckim kraju: bambusowy bar z tradycyjnym chińskim daszkiem, czerwone obrusy i chińskie bieżniki na stołach, abażury w kształcie chińskich lampionów. Do tego mnóstwo klimatycznych dodatków: wielka waza w kącie, azjatyckie obrazy na ścianach, porcelanowa laleczki ustawione w pięknych witrynach. Mimo że sala restauracji może pomieścić nawet setkę gości, zadbano również o ich intymność, oddzielając stoliki wielobarwnymi parawanami. Kto chce jeszcze więcej prywatności - może zarezerwować jeden z czterech VIP-roomów. W dwóch z nich są piękne, niesamowicie wygodne skórzane siedziska, jeden - to drewniana bambusowa chatka, a kolejny stylizowany jest na chińską wiejską chatkę, w której główną atrakcją jest morskie akwarium z niesamowitymi rybkami i rafą koralową.
Wszystko jest tu oryginalne, chińskie - dlatego chyba bardzo lubią Chińską Restaurację Pekin odwiedzać właśnie Chińczycy mieszkający w naszym mieście. Czują się tu jak u siebie. Tym bardziej, że zadbano o inne ważne detale. Na przykład okrągłe ruchome tace na środku stołów, gdzie stawia się zamówione potrawy. Gdy przychodzimy większą grupą, każdy może spróbować wszystkich potraw, nie sięgając do talerza sąsiada.
O menu dba tu oczywiście Chińczyk. Pan Ren YonGpeng pracuje tu od pół roku. Pochodzi z Pekinu. Ale potrafi przyrządzić potrawy z każdego zakątka swojego kraju. I tak można tu spróbować kurczaka z orzechami, kurczaka na ostro czy w cieście sezamowym na słodko oraz mięciutkiej, fantastycznej wołowiny. Jest oczywiście makaron i ryż z dodatkami, jest kaczka, są owoce morza. Specjalnością Chińskiej Restauracji Pekin jest kaczka po pekińsku. Tę potrawę trzeba jednak zamówić wcześniej, gdyż przygotowuje się ją dwa dni. Gościom podaje ją sam szef kuchni, który kroi ją przy gościach, a następnie zabiera jeszcze do kuchni, by z pozostałego mięsa przygotować potrawkę na ostro, a potem jeszcze rosół. Zupę bowiem wedle chińskiego zwyczaju je się na koniec biesiady.
Spróbujemy tu też tradycyjnych chińskich słodyczy - choć tych Chińczycy jadają naprawdę niewiele. ich specjalnością są sezamowe kuleczki z fasolą w środku. Nie chce się wierzyć, ale w tym daniu fasola naprawdę smakuje jak czekolada!
Szef kuchni poleca
Kurczak słodko-kwaśny
Ciasto:
- 300 g mąki pszennej,
- 80 g mąki ziemniaczanej,
- 2-3 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 100-150ml wody (najlepiej ciepłej).
Ciasto wymieszać do uzyskania w miarę płynnej konsystencji.
Mięso:
- 300 g piersi z kurczaka,
- sól,
- pieprz syczuański,
- 1 łyżeczka sosu sojowego,
- krachai - delikatny chiński imbir,
- 100 g mąki ziemniaczanej.
Pierś z kurczaka należy pokroić w kostkę i wymieszać ze wszystkimi przyprawami dodając trochę wody. Odstawić na 30 min. Kurczaka należy wymieszać z ciastem, a następnie wyjmując każdy kawałek wrzucić na głęboki olej rozgrzany do 160-180 stopni.
Sos:
- 30 ml koncentratu pomidorowego,
- 150 ml soku wyciśniętego z pomarańczy,
- 2-4 łyżki cukru w zależności od tego czy chcemy bardziej słodko czy mniej,
- szczypta soli,
- 50 g ananasa pokrojonego w średnią kostkę.
Wszystkie składniki wymieszać w głębszym naczyniu, dodając plasterek limonki. Zagęścić mąką ziemniaczaną i wrzucić wcześniej przygotowanego kurczaka.
Danie możemy udekorować sezamem.SMACZNEGO!
Wypromuj swój lokal!
Zapraszamy do umieszczenia swojej oferty na sweetdeal.pl/bialystok. Na Państwa pytania czeka Julian Jarewicz, specjalista ds. produktu SweetDeal (tel.: 500 324 550, e-mail: [email protected] )
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
