Wytrawni miłośnicy przedwojennego polskiego kabaretu i kina mogą kojarzyć sobie bardziej młodszą siostrę Reni – Arianę Spiegel. Prasa okrzyknęła ją polską Shirley Temple. I to właśnie jej udało się przeżyć Holokaust, a po latach pokazać światu fantastyczne zapiski starszej siostry. To stało się dopiero w 2014 roku, kiedy Tomasz Magierski wyświetlał w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku swój film dokumentalny o polskim Żydzie, który przeżył Holokaust, a po II wojnie światowej w Australii realizował filmy animowane. Kiedy przeczytał tekst, pisany początkowo przez 16-latkę zachwycił się językiem i prawdziwym świadectwem czasu zagłady widzianym oczami nastolatki. Pomógł w wydaniu jej pamiętnika, który niedawno ukazał się w Polsce.
Renia Spiegel mieszkała w Przemyślu, początkowo okupowanym przez Sowietów. To czas, kiedy chodzi do szkoły, spotyka się z chłopcem, przyjaciółkami. Czas beztroski, choć jest w pełni świadoma grozy czasów. Widzi drugą wywózkę na Sybir, w lipcu 1940 roku i już wie, że Polacy będą ginąć jeszcze podczas drogi. Bo Renia pisze pięknie po polsku i polską ma duszę. Pisze swoje pierwsze erotyki, bo przecież jest zakochana. I to właśnie jej chłopak cudem uratuje i przechowa zapiski swojej dziewczyny, której rozstrzelanie widział na własne oczy. Zapiski będące wyjątkowym świadectwem ducha tamtych czasów.
Dziś „Dziennik Reni Spiegiel” nadal zachwyca stylem, ale przede wszystkim swoją wartością historyczną. Nie epatuje śmiercią, okrucieństwem, ale nie da się czytać go bez dreszczy przerażenia na myśl o tym, co ludzie ludziom zgotowali.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?