Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renault porzucone w lesie, z każdym dniem jest go coraz mniej. A właścicielka nic nie robi.

fot. Czytelnik
Właścicielka miała zabrać auto z lasu już trzy tygodnie temu. Z każdym dniem z samochodu znikają kolejne części.
Właścicielka miała zabrać auto z lasu już trzy tygodnie temu. Z każdym dniem z samochodu znikają kolejne części. fot. Czytelnik
Prawie od miesiąca niedaleko Nowodworców stoi porzucony renault scenic. - Gdy pierwszy raz dzwoniłem na policję samochód był w idealnym stanie - mówi pan Marek, nasz Czytelnik.

- Teraz stoi już na betonowych bloczkach. Policjanci zapowiadają skierowanie sprawy do sądu przeciwko właścicielce auta.

Pierwszy raz na policję zadzwoniłem chyba trzy tygodnie temu - opowiada pan Marek (nazwisko do wiadomości redakcji). - Było już po godzinie 20, gdy wracając do domu w lesie koło Nowodworców zobaczyłem pozostawiony samochód. Zgłosiłem to policji.

Auto widoczne było z drogi prowadzącej z Białegostoku w kierunku Supraśla.

Na miejsce przyjechali policjanci. Zrobili notatkę służbową i obiecali, że zajmą się sprawą.

- Wtedy samochód był jeszcze w idealnym stanie - dodaje pan Marek. - Miał tablice rejestracyjne i wyglądał, jakby jego właściciel za chwilę powinien wrócić. Zapomniałem o sprawie do momentu, gdy kilka dni temu znów zobaczyłem samochód w tym samym miejscu.

Mężczyzna z ciekawości pojechał sprawdzić, czy nie jest to ten sam pojazd. - Jakie było moje zdziwienie, gdy na miejscu zobaczyłem renault z wybitymi szybami, wyjętymi reflektorami, a co najgorsze, bez kół - opowiada. - Ktoś odkręcił wszystkie i postawił auto na betonowych bloczkach.

- Policjanci od razu zajęli się zgłoszeniem dotyczącym pozostawionego w lesie auta - zapewnia Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji. - Sprawdziliśmy, czy samochód nie było kradziony. Okazało się, że należy do mieszkanki Białegostoku.

Policjanci skontaktowali się z nią i poprosili, żeby zabrała auto.

- Tłumaczyła, że samochód zepsuł się i dlatego zostawiła go w lesie. Kilkakrotnie obiecywała, że zabierze go stamtąd - mówi Baranowski.

Do tej pory jednak tego nie zrobiła. - Sprawa zostanie skierowana do sądu - zapowiada Andrzej Baranowski. Zostawienie auta w lesie, to wykroczenie. Właścicielka odpowie za zaśmiecanie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny