Remigiusz Ryziński oddaje głos swoim bohaterom, dobiegającym dziewiątego krzyżyka gejom i lesbijkom, Żydom i Polakom. Opisuje ich przedwojenne losy, rodziny, pierwsze niewinne rozrywki i zainteresowanie seksem. Odkrywanie odmienności, czy raczej nieheteronormatywności. I jednocześnie owo patrzenie na getto z drugiej strony ogrodzenia. Bo „Dziwniejsza historia” to właściwie kilka historii, nie w kontekście głównych bohaterów, zredukowanych nota bene do imion, co historie antysemityzmu i życia mniejszości seksualnych.
Seks, potrzeby ludzi w czasie wojny wciąż są tematami tabu, podobnie jak niewolnictwo seksualne w czasie II wojny światowej. Tymczasem Remigiusz Ryziński zebrał wspomnienia nie tylko o gejach, ale też przedwojennych, wojennych i powojennych prostytutkach. O fascynaci hitlerowców polskimi kobietami z wyższych sfer, zmuszonymi sytuacją do kupczenia ciałem i oczywiście, o hitlerowskich żołnierzach homoseksualistach, którzy nie pogardzili ani polskim ani żydowskim chłopcem. Choć ci ostatni, szczególnie jeśli nie mówili dobrze po polsku – szanse na przeżycie mieli znikome. Pojawiają się w tej książce szmalcownicy, Irena Sendlerowa, Ryziński wprawnym piórem, z zapałem wytrawnego reportera, kreśli mapę ludzkich zachowań podczas okupacji.
Czasy powojenne w Warszawie opisane z są z niezwykłą nostalgią. Seks w pokojach kwaterunkowych, na gruzach, w brudnych szaletach. Łowy na żołnierzy pełniących wartę przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Wszystko jednak podane w tonacji ciepłej, wręcz czułej, dalekie od pewnej pretensjonalności jaką w „Lubiewie” wykorzystał jako figurę stylistyczną Michał Witkowski. Tu dominuje „wspomnień czar” - od kultowych dla gejów knajp, po publiczne łaźnie, szalety, czy podcienie Mostu Poniatowskiego. Warszawy, której już nie ma, a którą Polacy znają choćby z czarno-białych filmów o przeróżnych „niewinnych czarodziejach”. Pojawiają się esbeckie teczki, morderstwa rabunkowe, ale generalnie świat lat 60. jawi się gejowskim rajem.
Remigiusz Ryziński bardzo lekkim piórem opisuje niełatwe życie mniejszości seksualnych i narodowych w Polsce. Bo antysemityzm powróci w finale tej książki, która urywa się mniej więcej w roku 1968. I kto wie, czy te smutne fakty z historii PRL nie wywołują większego przygnębienia, niż ukrywanie swojego seksualizmu. I wtedy, i dziś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?