Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remigiusz Mróz – Umorzenie. Joanna Chyłka wygrywa po raz dziewiąty

Jerzy Doroszkiewicz
Umorzenie, Cykl: Joanna Chyłka, Tom 9:Idealna rodzina. Szczęśliwe małżeństwo, kochająca żona i oddany mąż, dla którego dwójka dzieci jest całym światem. Wydawało się, że nic nie zakłóci idylli, którą cieszyli się Skalscy. Do czasu. Pewnej nocy sąsiedzi słyszą krzyki dochodzące z domu, a kiedy policjanci zjawiają się na miejscu, odnajdują bestialsko zamordowanych matkę z dziećmi. Jedyny trop wiedzie do głowy rodziny, mimo że mężczyzna nigdy nie podniósł ręki na bliskich.Dlaczego zabił? Co takiego sprawiło, że z idealnego męża zmienił się w potwora?
Umorzenie, Cykl: Joanna Chyłka, Tom 9:Idealna rodzina. Szczęśliwe małżeństwo, kochająca żona i oddany mąż, dla którego dwójka dzieci jest całym światem. Wydawało się, że nic nie zakłóci idylli, którą cieszyli się Skalscy. Do czasu. Pewnej nocy sąsiedzi słyszą krzyki dochodzące z domu, a kiedy policjanci zjawiają się na miejscu, odnajdują bestialsko zamordowanych matkę z dziećmi. Jedyny trop wiedzie do głowy rodziny, mimo że mężczyzna nigdy nie podniósł ręki na bliskich.Dlaczego zabił? Co takiego sprawiło, że z idealnego męża zmienił się w potwora? Wydawnictwo Czwarta Strona
Joanna Chyłka chce bronić weterana polskiej misji wojskowej w Jugosławii. Zaszlachtował całą rodzinę. Czy to ze względu na traumę związaną ze zbrodniami wojennymi, czy ze względu na działanie Architekta znanego z książki „Hasztag”, którą także napisał Remigiusz Mróz.

Muszę przyznać, że z perspektywy czasu to cykl o sprawach Joanny Chyłki wydaje się najbardziej przekonującym i udanym w niezwykle bogatej działalności pisarskiej Remigiusza Mroza. Teraz, wzmocniony sukcesem telewizyjnego serialu „Zaginięcie”, Chyłka wręcz patrzy na czytelnika z kart „Umorzenia” oczami Magdaleny Cieleckiej, a niepewny swojej pozycji w świecie twardej adwokatki Zordon jest ujmującym Filipem Pławiakiem. I tak już pewnie zostanie. Sam Mróz w książce „O pisaniu” wzbraniał się przed szczegółowymi opisami postaci, pozwalając swoim czytelnikom wyobrażać ich sobie w dowolny sposób, teraz musi być świadomy, że obsada „Zaginięcia” sprawdziła się znakomicie.

Co ważne, Remigiusz Mróz ciągle swój cykl ulepsza, pozostawiając pewne punkty stałe. Nie jestem wielbicielem telewizyjnych gal kabaretowych, a i większość seriali komediowych nie wzbudza mojego entuzjazmu. Inaczej jest z kwestiami, jakie Mróz wkłada w usta Chyłki. Mnie bawią, ba, sprawiają wrażenie, że nadaje na tych samych falach. Pełne ironii i błyskotliwych porównań riposty, choć pewnie przez znawców gatunku mogą być uważane za „suchary”, jak najgorszy zawód – monter klimatyzacji, ze względu na znikomą zdolność do zapamiętywania dowcipów, zupełnie nie przeszkadzają. Gwałtowne zwroty akcji, świadkowie czy dowody, które na sali sądowej obracają się przeciwko adwokatce, to w tego typu prozie standard. I Remigiusz Mróz trzyma się go z żelazną konsekwencją – wierny nazwisku „imiennego partnera” wyimaginowanej kancelarii.

Nowością jest postawienie jeszcze większego nacisku na siłę kobiet. Próbką poszukiwania nowych czytelniczek, choć wierzę że także czytelników, był wspomniany już „Hasztag”. W dziewiątej części spraw Joanny Chyłki to Teresa, walcząca z agorafobią młoda wyjątkowo puszysta dziewczyna, dołączy na jakiś czas do Chyłki. A skoro nie jest tajemnicą, że kobiety czytają więcej od mężczyzn, jestem przekonany, że w okolicach 400 strony, scena którą spreparował Remigiusz Mróz, wyciśnie łzy nie tylko wielbicielkom romansów. Podobnie jak informacja o nieuleczalnym chłoniaku Chyłki. Niejednoznaczne zakończenie, przypomina czytelnikom o konsekwencjach wojen domowych, religijnych i etnicznych. Bo Remigiusz Mróz oprócz niewątpliwego talentu do tworzenia thrillerów prawniczych ma też sporą wrażliwość społeczną, którą przemyca w kolejnych książkach.

I nie zaprzecza, że będzie dziesiąty tom perypetii adwokatki i aplikanta – znacznie młodszego od niej kochanka. Bo czemu nie. W posłowiu Remigiusz Mróz zdradza nawet plan awaryjny na kontynuację serii, gdyby Chyłce stało się coś złego. Bo wie, że tę serię czytelnicy uwielbiają, a odkąd zyskała twarze Cieleckiej i Pławiaka, popularność będzie tylko rosła.

Magdalena Cielecka o serialu „Chyłka - Zaginięcie”: Miałam świadomość tego, że istnieje rzesza fanów tej postaci i tej literatury. Każdy czytelnik ma swoje wyobrażenia

Źródło: Agencja TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny