Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekompensaty. Trudno było sadownikom sięgnąć po tę pomoc

Barbara Kociakowska [email protected]
Rekompensaty. Trudno było sadownikom sięgnąć po tę pomoc
Rekompensaty. Trudno było sadownikom sięgnąć po tę pomoc
Aby otrzymać unijne fundusze pomocowe, sadownicy i ogrodnicy musieli spełnić bardzo rygorystyczne wymagania. Nie udało się to m.in. Ferdynadowi Rzymskiemu.

Z pierwszego mechanizmu pomocy KE dla producentów owoców i warzyw wsparcie otrzymają dwie osoby. Sukcesem nie zakończył się drugi mechanizm pomocy KE dla producentów owoców i warzyw, którzy ponoszą straty w wyniku rosyjskiego embarga. Do Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Białymstoku wpłynęły tylko cztery  powiadomienia od producentów owoców  i warzyw.
- Producenci zostali skontrolowani - mówi Wojciech Kasjanowicz, dyrektor Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego. - Teraz trwają analizy.

Z jednym z rolników, którzy składali powiadomienia udało nam się porozmawiać.
- Tak jak przypuszczałem, nie uda mi się skorzystać z unijnej pomocy - mówi Ferdynand Rzymski z miejscowości Święck Wielki.
Jak tłumaczy, żeby ją otrzymać, w momencie kontroli trzeba posiadać towar idealnej jakości.
- Kontrolerzy stwierdzili, że nie posiadam towaru jakości handlowej - opowiada gospodarz ze Święcka Wielkiego. - Moje jabłka są za małe i widać na nich oznaki porażenia przez choroby grzybowe. Natomiast ogórki są już wyschnięte i zgniłe.

Tłumaczy on, że te zasady miałyby sens, gdyby od momentu  złożenia powiadomienia do kontroli minęło parę dni, a nie 2-3 tygodnie. Bo na niektóre rzeczy - takie jak np. te związane z warunkami atmosferycznymi - producent nie ma wpływu. Poza tym, jeśli wie, że nie będzie zbierać swoich plonów, przestaje chronić plantacje. 

Ferdynand Rzymski uważa, że przy takich wymogach może nam nie udać się wykorzystać kwoty przeznaczonej przez Unię Europejską na rekompensaty.

Przypomnijmy, że kiedy był realizowany pierwszy mechanizm pomocy KE dla producentów owoców i warzyw, do OT Agencji Rynku Rolnego wpłynęły 22 powiadomienia. Ale cały proces weryfikacyjny pomyślnie przeszły tylko dwa.
- Część producentów składając powiadomienia nie znała jeszcze warunków - opowiada Wojciech Kasjanowicz, dyrektor OT ARR w Białymstoku. - Dlatego sześciu rolników wycofało się jeszcze przed agencyjną kontrolą. Kolejnych ośmiu zrobiło to w trakcie kontroli, a sześciu nie spełniło wymaganych warunków.

Przypomnijmy jeszcze, że już przy drugim naborze w ciągu jednego dnia do ARR wpłynęło tyle wniosków, że konieczne było zastosowanie współczynnika. Ilość zgłoszonych jabłek i gruszek należy pomnożyć  przez 0,12 (limit  18 750 ton). Natomiast w przypadku pozostałych owoców i warzyw, należy pomnożyć ich  ilość przez 0,11 (limit  3000 ton).
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny