Region. Stoki narciarskie czynne nawet w nocy

- Warunki do zjazdów są świetne - zapewnia Andrzej Cieśluk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Szelment. - Warto więc z nich skorzystać.
Działa tam aż sześć wyciągów na trasach o różnym stopniu trudności. Kierownictwo więc dwoi się i troi, by przyciągnąć jak najwięcej amatorów szusowania. Suwalczanie mogą w czasie ferii dojechać do ośrodka bezpłatnie. Specjalny bus kursuje z miasta do Szelmentu trzy razy dziennie.
- Z myślą o początkujących narciarzach zamierzamy w najbliższych dniach zorganizować zawody - dodaje Andrzej Cieśluk. - Będzie to pierwsza taka impreza w regionie, na łagodnym stoku.
Natomiast w piątek wyciągi czynne będą także w nocy.

Dyrektor mówi, że każdego dnia na stokach Jesionowej Góry jest ponad tysiąc osób. Z wyciągów korzystają przede wszystkim mieszkańcy województwa podlaskiego i Warszawy. Jest też sporo Rosjan i Litwinów. W ośrodku byli nawet goście z RPA, jednak fascynowała ich głównie produkcją sztucznego śniegu. 

Ośrodki narciarskie na Mazurach tętnią życiem od tygodnia. Tuż przed rozpoczęciem ferii zimowych w regionie porządnie sypnęło śniegiem, który od tego czasu prawie się nie topi.

W Ośrodku Mazurskim Okrągłe niedaleko Wydmin czynne są dwa wyciągi i trzy trasy o długości 700, 400 i 100 metrów.

- U nas na nartach można było jeździć u nas już od początku stycznia. Choć nie było śniegu, naśnieżaliśmy trasy. Tyle, że niewiele osób o tym wiedziało

- mówi Jacek Ostrowski z Zajazdu Piękna Góra Rudziewicz w Gołdapi.
Narciarze i snowboardziści mogą tam korzystać z 750-metrowej trasy z wyciągiem krzesełkowym, 650-metrowej z wyciągiem orczykowym i 200-metrowej - dla dzieci i początkujących. Na stokach codziennie jest mnóstwo turystów - z Warszawy, Białegostoku, Suwałk, Olsztyna czy Ełku. Atrakcją jest kawiarnia obrotowa na szczycie Pięknej Góry. 

fot. H.Wysocka
Amatorów do szusowania po stokach Jesionowej Góry nie brakuje. - Warunki są świetne - mówią narciarze