Recepty od pielęgniarki. Ale nie w Białymstoku

- Recepty? Oczywiście, że chcę je wypisywać - nie ma wątpliwości Justyna Sieńkowska. Jest pielęgniarką ze specjalizacją z opieki długoterminowej. Uważa, że możliwość wypisywania recept pomoże jej w pracy. - Chociażby podczas wizyt domowych będę mogła wypisać środki opatrunkowe - mówi.

Ministerstwo Zdrowia tym pielęgniarkom, które mają tytuł magistra zezwoliło ordynowanie niektórych leków, środków medycznych oraz kierowanie pacjentów na badania diagnostyczne. Te, które legitymują się tytułem magistra - mogą wypisywać recepty na kontynuowanie leczenia lekami zleconymi wcześniej przez lekarza. Kompetencje pielęgniarek zwiększyły się od 1 stycznia. Niestety - tylko teoretycznie.

Przynajmniej na razie. Bo aby wypisywać recepty - pielęgniarki muszą jeszcze mieć zezwolenie oraz specjalne kody z Narodowego Funduszu Zdrowia. - Wydamy je tylko wtedy, gdy pielęgniarka dostarczy nam dokument, że ukończyła specjalistyczny kurs - zastrzega Rafał Tomaszczuk z NFZ. Dodaje, że do tej pory nikt jeszcze takiego zaświadczenia nie przyniósł.

I nie ma co się dziwić. Bo takich kursów w Białymstoku jeszcze po prostu nie ma. - Program kursu został opublikowany dopiero w listopadzie, nie było więc fizycznej możliwości na zorganizowanie go wcześniej - tłumaczy Cecylia Dolińska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Białymstoku.

Przyznaje jednak, że na początku stycznia do izby zgłosiły się już cztery firmy szkoleniowe, które są gotowe zorganizować takie kursy. - Czekamy na zgłoszenia od pielęgniarek - mówi Cecylia Dolińska. - Dopiero gdy będzie ich dostatecznie dużo, zorganizujemy kurs.

Na razie jednak do Izby zgłosiło się za mało zainteresowanych. - Byłam gotowa nawet pojechać na kurs do Wrocławia czy Poznania. Niestety, okazało się, że nie ma już miejsc. A następne rozpoczynają się dopiero w kwietniu. Nie ma więc rady - będę czekać na kurs w Białymstoku - mówi Justyna Sieńkowska.

Dlaczego tak bardzo zależy jej na dodatkowych uprawnieniach? - Trzeba zdobywać nowe kompetencje - nie ma wątpliwości. - Dodatkowo to przecież podniesie prestiż naszego zawodu.

To jedno. Ale z drugiej strony pielęgniarki martwią się, że za dodatkowymi obowiązkami nie idą dodatkowe pieniądze.

- Odpowiedzialność przecież jest o wiele większa - zwraca uwagę Jolanta Kraśnicka, pielęgniarka z ponaddwudziestoletnim stażem. Jednocześnie nie boi się nowych obowiązków. - Przecież tak naprawdę wiele pielęgniarek już to robi. Nie przystawiają tylko pieczątek.

Jednak i pielęgniarki, i pracujący z nimi lekarze nie ukrywają, że aby pielęgniarki mogły wykorzystywać nowe uprawnienia, potrzebne będą zmiany organizacyjne. - Nowe obowiązki na pewno zajmą nam sporo czasu - przewiduje Jolanta Kraśnicka.

- W Polsce nie ma w ogóle sekretarek medycznych, które mogłyby się zająć porządkowaniem dokumentacji - zauważa Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz medycyny rodzinnej. - Zlecanie takich zadań pielęgniarkom to marnowanie ich potencjału.

Te leki mogą wypisywać pielęgniarki

przeciwwymiotne

przeciwzakaźne do stosowania miejscowego

ginekologiczne leki przeciwzakaźne

leki stosowane w niedokrwistości

przeciwzakaźne stosowane w chorobach gardła

przeciwzakaźne stosowane w chorobach ucha i zatok

przeciwzakaźne stosowane w chorobach dróg moczowych

przeciwzakaźne stosowane w chorobach przyzębia i tkanki okostnej

przeciwzakaźne stosowane w chorobach skóry

środki znieczulające działające miejscowo

leki przeciwbólowe

anksjolityki

leki przeciwpasożytnicze

leki rozszerzające oskrzela

witaminy

płyny infuzyjne

Mogą też kierować na niektóre badania diagnostyczne

są to m.in. na morfologia krwi, badanie EKG oraz RTG klatki piersiowej