Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RCKiK czeka na ozdrowieńców. Ich osocze może pomóc w walce z koronawirusem

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku, podobnie jak placówki w całym kraju, poszukuje osób, które miały koronawirusa. Terapia ich osoczem może pomóc tym, którzy wciąż zmagają się z chorobą.

Wciąż nie mamy szczepionki na koronawirusa. Jednak dużą szansa dla osób z covid 19, może być terapia zawierającym cenne przeciwciała osoczem ozdrowieńców. Od wtorku, 14 kwietnia, centra krwiodawstwa w całej Polsce oczekują na tych, którzy chorobę mają już za sobą.

- Terapia osoczem była stosowana podczas wcześniejszych epidemii, przy których również nie było szczepionek. Stąd też jest nadzieja, że w przypadku obecnej pandemii, również odniesie sukces - mówi prof. Piotr Radziwon, konsultant krajowy w dziedzinie transfuzjologii klinicznej i dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku.

Pierwsze doniesienia z Chin i Korei są obiecujące. Osoby, którym podano osocze, zdrowiały dużo szybciej niż te, które go nie dostały. Z choroby wychodzili pacjenci w ciężkim stanie. Cofały się zmiany w płucach.

W terapii wykorzystuje się surowicę, czyli część osocza. Obecne są w niej przeciwciała, chroniące organizm przed kolejnym zakażeniem. Kiedy osocze zostanie przetoczone chorej osobie, przeciwciała będą unieszkodliwiać wirusa.

Aby zostać dawcą osocza, muszą upłynąć przynajmniej dwa tygodnie od drugiego testu na obecność koronawirusa, który dał wynik ujemny.

Dyrektor RCKiK prosi, by ci, którzy wyzdrowieli i chcą pomóc osobom, które wciąż zmagają się z koronawirusem, najpierw zgłaszali się do centrum krwiodawstwa telefonicznie. Podczas rozmowy dowiedzą się, czy w ogóle będą w stanie wesprzeć chorych w walce.

- Nie wszyscy będą mogli oddać to osocze. Musimy wykluczyć osoby, które w przeszłości miały przetoczoną krew lub jej składniki, a także kobiety, które kiedykolwiek były w ciąży - wylicza prof. Radziwon.

Potencjalni dawcy muszą spełniać też wszystkie inne kryteria, które obowiązują przy każdej zwykłej donacji krwi.

Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, na wtorek 14 kwietnia, całej Polsce odnotowano 618 osób, które pokonały koronawirusa. W województwie podlaskim liczba to wynosi zaledwie 15.

Wśród nich jest m.in. Krzysztof Drabikowski, muzyk, który był podlaskim "pacjentem zero". Mężczyzna skontaktował się już z RCKiK.

- Nie ma co kryć się po kątach i wstydzić się, że miało się wirusa. Ważne żeby ci, którzy to przechodzili, zgłaszali się. To może przecież pomóc innym. Jeśli można uratować komuś życie, to czemu by tego nie zrobić - mówi muzyk.

Drabikowski do centrum krwiodawstwa wybiera się już w piątek, kiedy miną wymagane dwa tygodnie od drugiego testu.

Zobacz też:
Magazyny krwi w Podlaskiem znów prawie pełne. Na szczęście dawcy nie przestraszyli się koronawirusa

MASKI, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE PRZECIWKO WIRUSOM I BAKTERIOM >> Sprawdź w naszym sklepie <<

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny