Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Razem łatwiej jest walczyć o wolność

Redakcja
Chcieliśmy, by w Polsce można było normalnie być - mówi Józef Mozolewski, przewodniczący podlaskiej Solidarności.

To już 35 lat, jak istnieje Solidarność...
- Ojcem chrzestnym Solidarności był Ojciec Święty Jan Paweł II. Podczas pierwszej pielgrzymki do Polski wypowiedział znamienne słowa: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Rzeczywiście, już rok później były słynne protesty na terenie całego kraju, podpisanie porozumień sierpniowych, no i powstanie Solidarności. Ziściło się to zawołanie Jana Pawła II.

Solidarność nie była wtedy typowym związkiem zawodowym.
- Solidarność od początku była przedstawicielem społeczeństwa, które nie akceptowało systemu stworzonego po zakończeniu II wojny światowej. Protestowaliśmy przeciw trudnej sytuacji społeczno-pracowniczej, ale też mieliśmy na myśli zmianę systemu politycznego. A koniec lat 80. pokazał, że wszystko jest możliwe: upadek muru berlińskiego, Okrągły Stół w Polsce, pierwsze demokratyczne - co prawda nie w pełni - wybory do parlamentu. Szkoda tylko zmarnowanych kilku lat po wprowadzeniu stanu wojennego, który przyniósł tyle bólu i cierpienia dla narodu polskiego.

O co wtedy walczyliście?
- Walczyliśmy o chleb, o byt, o wolność. Wówczas nie można było nic powiedzieć na system, wyrazić własnego zdania. Ten system to był stworzony przeciwko człowiekowi: zero wolności, zero demokracji, prześladowania, represje. Tych, którzy chcieli coś zmieniać, wsadzano do więzień, prześladowano, a nawet odbierano życie. A społeczeństwo widziało, że na Zachodzie żyje się normalnie. Chcieliśmy, by tak było również u nas. Chcieliśmy obalić to zło, wyrzucić je ze społeczeństwa.

Wówczas do Solidarności należało aż 10 milionów Polaków!
Byliśmy przedstawicielami całego społeczeństwa. Nawet niektórzy członkowie PZPR-u, którzy reprezentowali ten nieludzki system, rzucali legitymacje partyjne i mówili: My chcemy innej Polski.

Związek zawodowy zmienił bieg historii...
- Wtedy nie było żadnych partii politycznych, które mogłyby reprezentować społeczeństwo, stąd Solidarność musiała wziąć na siebie sprawy pracownicze, obywatelskie i polityczne. Dlatego też pewnie było nas 10 milionów, bo wszyscy skryli się pod skrzydła Solidarności. Razem łatwiej nam było walczyć, dopominać się o te słuszne idee. Nasze działania przyczyniły się też do tego, że iskra nadziei również zabłysła w pozostałych państwach systemu komunistycznego.

W najbliższą niedzielę będziemy wspólnie świętować jubileusz 35-lecia w Świętej Wodzie.
- To szczególne miejsce - góra krzyży, które symbolizują ból i cierpienie, ale także nadzieję. Rozpoczniemy o godz. 15 mszą świętą pod przewodnictwem księdza arcybiskupa Edwarda
Ozorowskiego. Po zakończonej mszy zostanie wyświęcony krzyż Solidarności jako wotum naszego związku. A po tych uroczystościach zapraszamy na rodzinny piknik - nie tylko członków Solidarności, ale i tych wszystkich, którym nasze idee są bliskie.

Dbamy o szeregowych pracowników

Solidarność to nowoczesny związek - mówi Maciej Łozowski.
Solidarność dla wielu osób kojarzy się z historią. Dziś to prężnie działające związki zawodowe.

Maciej Łozowski, członek władz krajowej sekcji pożarnictwa Solidarności: Jestem osobą, która urodziła się w czasie, gdy powstawała Solidarność. Tych lat nie mam prawa jeszcze pamiętać. Ale obalenie komunizmu - to dla mnie wielka sprawa. To się docenia nawet dzisiaj, to ma też często wpływ na decyzję o wyborze związków zawodowych. Solidarność to coś wielkiego - tu się chce należeć. Człowiek jest dumny, że należy do Solidarności.

Ale nie wstąpił pan do Solidarności tylko ze względu na historię...
- Dzisiaj Solidarność to jest przede wszystkim związek najlepiej zorganizowany. Związek, w którym w każdej chwili mam dostęp do prawników, który jest w stanie zapewnić mi odpowiednie szkolenia - żebym znał swoje prawa, potrafił rozmawiać z pracodawcą. I pod tym względem na pewno bije na głowę pozostałe związki. Solidarność pomimo tej bogatej historii jest związkiem nowoczesnym.

Związki zawodowe są także dla młodych ludzi?
- Związki są potrzebne wszystkim. Jest jeszcze wiele do zrobienia - nawet jeśli chodzi o postulaty sierpniowe. Weźmy chociażby wiek emerytalny. To wciąż aktualna sprawa.

Ale szeregowy pracownik również może liczyć na waszą pomoc.
- Pojedynczemu pracownikowi czasem trudno jest się przebić do pracodawcy, żeby przekazać swoje problemy. Związek posiada osobowość prawną - więc łatwiej jest mu dbać o interesy pracowników

Kalendarium podlaskiej Solidarności

20 III 1997 r. Ok. tysiąca osób wzięło udział w manifestacji zorganizowanej przez Zarząd Regionu Białystok NSZZ "Solidarność" w obronie Stoczni Gdańskiej i innych zakładów kraju zagrożonych likwidacją. Manifestanci ruszyli ulicami Białegostoku pod Urząd Wojewódzki, gdzie Józef Mozolewski odczytał petycję skierowaną do premiera. Żądano udzielenia gwarancji kredytowych Stoczni Gdańskiej, zaprzestania likwidacji przedsiębiorstw z udziałem skarbu państwa, rewizji polityki rządu w kwestii polskiego przemysłu, ukarania w innych pobicia związkowców 19 marca oraz przedstawienia przez wojewodę białostockiego konkretnych działań wobec zwolnień w zakładach pracy. Petycję złożono na ręce wojewody Andrzeja Gajewskiego, który obiecał, że prześle ją premierowi Włodzimierzowi Cimoszewiczowi.

21 IX 1997 r. Wybory parlamentarne na Białostocczyźnie wygrała Akcja Wyborcza "Solidarność", która uzyskała 43% głosów poparcia. Rządzący Sojusz Lewicy Demokratycznej otrzymał 26,6% głosów. Do Senatu z woj. białostockiego wybrani zostali Stanisław Marczuk - były przewodniczący Zarządu Regionu Białystok NSZZ "Solidarność" i Jan Chojnowski - były przewodniczący Rady Miejskiej. Do Sejmu weszli: Józef Mozolewski, Krzysztof Jurgiel, Piotr Krutul, Marian Blecharczyk, Waldemar Pawłowski - wszyscy z AWS.

1IV1999 r. Weszła w życie uchwała Komisji Krajowej dotycząca wyrejestrowania Regionu "Pojezierze" i zmiany zasięgu działania Regionów Białostockiego i Warmińsko-Mazurskiego.Region Białostocki rozszerzył obszar działania o powiaty: augustowski, sejneński, suwalski. Powołano także 3 okręgi wyborcze obejmujące swym zasięgiem powiaty: Suwałki, Sejny i Augustów w celu przeprowadzenia wyborów delegatów do rad oddziałów, elektorów, delegatów na WZD Regionu Białystok. Komisje zakładowe zostały zobowiązane do przeprowadzenia wyborów zgodnie z obowiązującym kluczem wyborczym w Regionie Białystok do dnia 30 czerwca 1999 r.

W początkach września 2001 r. w Korycinie otwarto Szkołę Podstawową i Publiczne Gimnazjum, którym nadano imię "Solidarności" i Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Na uroczystości przybyli m.in. Krystyna Łukaszuk - wojewoda podlaski, Dariusz Ciszewski - wicemarszałek podlaski, Józef Mozolewski - przewodniczący ZR Podlaskiego, Stefan Kubowicz - szef nauczycielskiej "Solidarności", parlamentarzyści i samorządowcy. W miejscowym kościele parafialnym okolicznościową mszę świętą koncelebrował biskup Edward Ozorowski. Mszę świętą odprawił ks. Dariusz Mateuszek. Podczas mszy poświęcono i przekazano szkołom ufundowane przez społeczeństwo Korycina sztandary.

W lutym 2005 r.Zarząd Regionu Podlaskiego rozpoczął realizację projektu "Nowy start długotrwale bezrobotnych w województwie podlaskim" współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Celem projektu było zapewnienie osobom długotrwale pozostającym bez pracy zapewnienie pomocy w znalezieniu zatrudnienia i poruszania się po rynku pracy. Inicjatywa ta była bardzo cenna, gdyż długotrwałe bezrobocie było poważnym problemem na wojewódzkim i na lokalnym rynku pracy. W województwie podlaskim w tym okresie zarejestrowanych było 38181 bezrobotnych osób.

29 VI 2009 r. Region Podlaski NSZZ "Solidarność" przejął od upadających Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego SA w Łapach spółkę "Domy", do której należały zakładowe mieszkania pracowników. "Solidarność" przejęła udziały w spółce "Domy", warte ok. 6 mln zł, jako zastaw za udzielone ZNTK Łapy SA pożyczki na wynagrodzenia dla pracowników. Józef Mozolewski podkreślał, że związkowi chodzi o dobro pracowników łapskiej spółki i że transakcja nie ma celu biznesowego. Mozolewski mówił, że gdyby nie zastaw na rzecz Solidarności, bloki zostałyby już zajęte przez komornika i prawdopodobnie sprzedane na wolnym rynku. Poinformował, że związek ma zamiar sprzedać mieszkania pracownikom na warunkach wykupu proponowanych im obecnie przez spółkę "Domy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny