Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rapnik kocha Białystok (wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Zaczęło się od pocztówek. Teraz Zdzisław Rapnicki prowadzi blog
Zaczęło się od pocztówek. Teraz Zdzisław Rapnicki prowadzi blog fot. Jerzy Doroszkiewicz
Zdzisław Rapnicki miłość do Białegostoku zapisuje w internetowych blogach. I ludzie je oglądają.

Kurier Poranny: Skąd pomysł na rapnik66.blox.pl - blog o Białymstoku?

Zdzisław Rapnicki, blogger: Lubię Białystok i jego historię. Od dziecka zbieram najróżniejsze przedmioty związane z miastem. Pocztówki, etykiety, proporczyki, stare gazety. Internet jest medium, w którym można zaprezentować swoje zbiory. Zacząłem od pocztówek. Mam już ponad 300.

Jak trafiały w Pana ręce?

- W szkole podstawowej kupowałem pocztówki z wycieczek, a potem wpadłem na pomysł, żeby kolekcjonować karty z własnym miastem. Najcenniejsze egzemplarze pochodzą z giełdy staroci.

Kiedy po raz pierwszy pokazał Pan swoje zbiory internautom?

- Dziś już nie pamiętam, ale pierwszy oficjalny wpis zrobiłem 6 czerwca 2006 roku.

Co uważa Pan za najcenniejsze w swoich zbiorach?

- Dla mnie to bilet wstępu na spotkanie z papieżem i zdjęcie z prymasem Wyszyńskim z 1966 roku. Ale też okolicznościowe wydanie "Kuriera Podlaskiego" w języku esperanto. Było kolorowe, w czasach, gdy gazeta ukazywała się czarno-biała.

Oprócz bloga z pocztówkami prowadzi Pan pamiętnik fotograficzny.

- Od dziecka interesowałem się też fotografią. Zauważyłem, że nie ma białostockiego foto-bloga i postanowiłem taki założyć.

Dzięki pana blogom można porównać, jak wyglądał Białystok kilkadziesiąt lat temu i teraz. Czy o to chodziło?

- Tak. W ten sposób zapisuję zmiany, jakie zachodzą w mieście. Do tej pory miałem ponad sto tysięcy odsłon.

Na wielu innych stronach internetowych często można znaleźć odsyłacze do Pana kolekcji.

- Bardzo się cieszę. To chyba znaczy, że to, co robię, jest potrzebne.

Czy często odzywają się do Pana internauci?

- Piszą głównie z kraju i z zagranicy. Pewnie chcą zobaczyć, co dzieje się w ich mieście. Komentują stare pocztówki, pamiątki i aktualne zdjęcia. Ale nie zdarza się to co dzień.

Teraz otworzył Pan jeszcze bloga z filmikami wideo dotyczącymi miasta. Robi Pan to dla przyjemności czy popularności?

- Na początku to była przyjemność i chęć pokazania swoich zbiorów. Teraz szukam sponsora na profesjonalną wersję przynajmniej bloga z pocztówkami Białegostoku. Nie mam wielkich nadziei, ale... Jeśli jest ktoś, kto zechce mnie wesprzeć, na pewno skorzystam z pomocy. Piszcie: [email protected].

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny