Po dawnym bistro Pan PacMan nie ma już śladu. Ze ścian przed wejściem zniknęły charakterystyczne buźki inspirowane grą, a ścianę pokryła szara farba. A na niej nowa nazwa lokalu: "Rany Julek. Jedzenie. Picie. Życie".
Latem goście restauracji mieli do dyspozycji jedynie ogródek, w którym część siedzeń przybrała formę drewnianych huśtawek. W oczekiwaniu na jedzenie można się było odprężyć, wracając wspomnieniami do dzieciństwa na placu zabaw. Ale czas przenieść się do środka lokalu, w którym właśnie zakończył się remont.
Wnętrze jest nie do poznania! Zamiast ponurej piwnicy mamy miejsce z ogromną ilością egzotycznych roślin, retro meblami i lustrami budującymi ciekawą przestrzeń.
- Od początku chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym będziesz czuć się dobrze. Niezależnie czy chcesz zaspokoić głód, ugasić pragnienie czy po prostu zobaczyć czym jest spokój ducha. Bez względu na to co robisz i kim jesteś na co dzień - czytamy na stronie Rany Julek.
Za część metamorfozy restauracji odpowiada Przetwórnia Meblowa w Białymstoku. Ale właściciele również zakasali rękawy i wykonali większość prac remontowych własnoręcznie. Przy tym dając często drugie życie wielu starym przedmiotom. Jak wyszło? Zobaczcie w naszej galerii!
Zobacz też: Mazel Tov! Czyli na zdrowie! Nowa restauracja w Białymstoku. Z kuchnią żydowską! (zdjęcia)
Zobacz też: Rany Julek. Jedzenie. Picie. Życie - nowa restauracja w Białymstoku ma ogródek z huśtawkami [ZDJĘCIA]
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?