Ranking galerii: Galeria Biała wygrała, Alfa za droga, trzy galerie walczą o "życie"

Tutaj jest mój ulubiony sklep H&M. Często trafiają się promocje - mówi Kasia Treblińska. - Wszystko jest w jednym miejscu. A i obsługa wydaje się w porządku.
Kasia i jej koleżanka Paulina przyszły w piątek do Białej po strój na egzamin gimnazjalny. Ale na pewno zajrzą przy okazji do ulubionego baru KFC. I nie obejdzie się bez obowiązkowej wędrówki po sklepach i butikach.

Niedosyt i nadmiar

Galeria przy ul. Miłosza zajęła pierwsze miejsce w rankingu ośmiu białostockich centrów handlowych. Analizę przygotowali specjaliści z białostockiej firmy SBK Marketing. To pierwsza tego rodzaju ocena po inwazji hipermarketów.

- Teraz, po latach konkurencji galerii Auchan ze znacznie mniejszą Galerią Kwadrat, mamy już osiem centrów handlowych, które walczą o portfele klientów w naszym regionie - mówi Andrzej Kondej, właściciel firmy SBK i autor badania. - Można więc, z niewielką najwyżej przesadą, stwierdzić, że z jednej skrajności wpadliśmy w drugą.

Przez miesiąc eksperci prowadzili własne obserwacje. Odwiedzali centra jako "tajemniczy klienci", by sprawdzić jakość obsługi, porównywali ceny, zapytali o opinię ponad 200 klientów galerii.

Zajrzeli też do toalet

Biała - lider rankingu - nie ma sobie równych, jeżeli chodzi o ofertę rozrywkową. - Ale amatorzy kina czy bilardu mogą zainteresować się ofertą handlową, a klienci hipermarketu Real zechcą przy okazji poznać ofertę markowych butików - mówi Kondej. - Na tym polega urok i przewaga centrów typu "wszystko pod jednym dachem".

Walkę z Białą toczyła Alfa - największy tego typu obiekt w północno-wschodniej Polsce. Ale poległa w kryterium cen.

- Faktycznie, w Alfie bywa drogo - zgadza się Patryk z Białegostoku. Jego siostra Ula krytykuje gastronomiczne zaplecze galerii przy Świętojańskiej: - Za mało tu "moich smaków". Bo centra handlowe kojarzą mi się głównie z określonymi kafejkami i miejscami, gdzie można coś fajnego zjeść.

O trzecie miejsce walczyły oba centra Auchan oraz galeria Zielone Wzgórze. - Atutem hipermarketu przy Produkcyjnej okazała się lojalność klientów. Pewnie ze względu na ceny, bo uznali oni to miejsce za najtańsze. Do jego młodszej siostry przy Hetmańskiej przekonały badaczy zieleń, wygodne ławeczki i szerokie alejki we wnętrzu.

- Może tylko projektanci nie wzięli pod uwagę ludzkiej natury, bo zaprojektowali tylko jedną kabinę w damskiej toalecie i dwie w męskiej - uzupełnia Kondej.

Za to uznał, że galeria Zielone Wzgórze nie potrafi wykorzystać swego potencjału: - Centrum to nie ma nic do zaoferowania swoim klientom pod względem rozrywkowym. A trudno do tego rodzaju atrakcji zaliczyć tor kartingowy...

Kto się przeliczył?

Galerie: Podlaska, Kwadrat i nowa Galeria M przy ul. Tysiąclecia PP (z delikatesami Piotr i Paweł), to przegrani rankingu. - Puste lokale przy ul. Wysockiego i brak turystów zakupowych ze Wschodu, których miała przyciągnąć lokalizacja przy drodze do Kuźnicy Białostockiej, wskazują, że w galerii nie dzieje się najlepiej - uważa Kondej.

Kwadrat przez wiele lat (i pod różnymi nazwami) walczył o utrzymanie pozycji na rynku. Ale z badania SBK jasno wynika, że popularność tego centrum spada. Tym bardziej że klientów Kwadratowi podbiera już Galeria M.

- Galerie zmieniły miejski krajobraz - podsumowuje Andrzej Kondej. - Ale wiele ulokowanych w nich sklepów świeci pustkami, a sprzedawcy sprawiają wrażenie znudzonych.

Zapraszamy do udziału w naszej sondzie "Która galeria jest najlepsza?"