Cenny punkt pod Jasną Góra dała bramka Hiszpana, zdobyta w 85. minucie potyczki. Było to ukoronowanie przyzwoitej postawy Żółto-Czerwonych w drugiej połowie spotkania z wicemistrzem Polski. O grze przed przerwa lepiej nie wspominać, bo drużyna trenera Macieja Stolarczyka prezentowała się bardzo nieporadnie na tle Rakowa.
- Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu. Nie możemy zaczynać spotkania od prowadzenia rywala 2:0. Po ledwie dziesięciu minutach gry musieliśmy gonić wynik i bardzo intensywnie pracować nad powrotem do meczu - przyznaje Imaz w rozmowie z klubowymi mediami Jagiellonii - W przerwie porozmawialiśmy w szatni. Stwierdziliśmy, że musimy coś zmienić w naszej postawie. Cieszy to, że pokazaliśmy charakter, potrafiliśmy wrócić do rywalizacji. Nie poddaliśmy się, udało się nam wyrównać - dodaje.
Obok Imaza duży wkład w wywalczenie w Częstochowie punktu miał jego rodak Marc Gual, który zaliczył asystę przy wyrównującym trafieniu, a także Nene. Uderzenie rezerwowego w starciu z Rakowem Portugalczyka z dystansu dało Jadze bramkę kontaktową i zmieniło obraz gry.
- Musimy być bardziej agresywni i konsekwentni w dążeniu do zdobywania bramek. To są rzeczy, które starałem się wnieść w poczynania zespołu po przerwie - zaznacza Nene w wywiadzie dla strony jagiellonia.pl - Zdaje sobie sprawę z tego, że potrafię uderzyć z dystansu, muszę częściej próbować. Na szczęście piłka wpadła do bramki Rakowa po moim uderzeniu, bardzo się z tego cieszę - dorzuca.
Czytaj też: Raków - Jagiellonia 2:2. Trener Maciej Stolarczyk: To spotkanie pokazało, ile jeszcze czeka nas pracy
Gual co prawda gola nie strzelił, ale jego zgranie piłki głową do Imaza dało remis. Na współprace obu Hiszpanów trener Jagiellonii Maciej Stolarczyk i kibice Żółto-Czerwonych bardzo liczą.
- Na treningach dużo ze sobą rozmawiamy. Szukamy siebie na boisku. Krok po kroku, mecz po meczu rozumiemy się coraz lepiej. Wiem, że Jesus i ja w podobny sposób rozumiemy futbol. Cieszę się, że nasza współpraca przyniosła punkt. Oby w kolejnych spotkaniach również dawała nam punkty - zaznacza Gual.
Jagiellonia przerwała w starciu z Rakowem serię trzech porażek. Remis cieszy, ale żeby zacząć marsz w górę tabeli, trzeba wygrywać.
- W kolejnym spotkaniu musimy się postarać o zgarnięcie pełnej puli - deklaruje Nene.
A okazją ku temu będzie mecz u siebie z Miedzią Legnica. Żółto-Czerwoni zmierzą się z beniaminkiem w piątek - 19 sierpnia, o godz. 18.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?