Rail Baltica: Łącząc Europę. Część trasy projektu może nie powstać

Dotychczasowe zapowiedzi zarówno przedstawicieli rządu, jak i parlamentarzystów były jednoznaczne - specjalny program "Łącząc Europę" jest tym, z którego obie inwestycje mają być sfinansowane. Dotyczyło to szczególnie kolejowej Rail Baltici. Na listach podstawowych uwzględniano oba odcinki: Warszawa-Białystok oraz Białystok-Ełk-Suwałki-Trakiszki. Tyle, że ten pierwszy znajdował się na wyższej pozycji. Z "Łącząc Europę" sfinansowana miała być także większość trasy Via Baltika prowadzącej od litewskiej granicy w Budzisku poprzez Suwałki, Ełk i Łomżę do Ostrowii Mazowieckiej.

Tymczasem na sporządzonej właśnie w ministerstwie infrastruktury i rozwoju regionalnego liście znajduje się jedynie kolejowy odcinek Warszawa-Białystok i drogowy Budzisko-Suwałki. Pojawiają się tam za to inwestycje, o których w kontekście tych europejskich pieniędzy się nie mówiło (np. linia kolejowa w samej Warszawie czy odcinek Wrocław-Poznań).

Biuro prasowe ministerstwa tłumaczy, że w pierwszej kolejności wybrano inwestycje najbardziej przygotowane pod względem technicznym, na które przetargi mogą odbyć się najpóźniej do końca 2016 r. W "Łącząc Europę" Polska ma zagwarantowane 4,14 mld euro. Tyle ma pójść na zgłoszone właśnie inwestycje.

O środki z tego samego programu będzie można ubiegać się i później, ale nie będą już to tzw. kwoty narodowe. Polskie projekty będą rywalizowały w konkursie z projektami z całej unii. Nie ma więc żadnej gwarancji, że z "Łącząc Europę" uda się coś uszczknąć na kolejowy odcinek z Białegostoku do Suwałk czy resztę trasy Via Baltica. Ministerstwo zakłada, że to się jednak powiedzie. O innych źródła sfinansowania tak wyczekiwanych przez mieszkańców północno-wschodniej Polski inwestycji nie wspomina.

Posłanka PO Bożena Kamińska jest mimo wszystko dobrej myśli.