Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Kosno blokuje niemal każdą inwestycję. Czy Zielony to wróg publiczny nr 1?

Fot. Anatol Chomicz
Rafał Kosno z Federacji Zielonych jest przede wszystkim znany z blokowania przeróżnych inwestycji miejskich.
Rafał Kosno z Federacji Zielonych jest przede wszystkim znany z blokowania przeróżnych inwestycji miejskich. Fot. Anatol Chomicz
Nie potrafię wymienić wszystkich oprotestowanych inwestycji. Ale z tych, które pamiętam, nie wymienię żadnej - z ekonomistą, prof. Robertem Ciborowskim rozmawia Marta Gawina.
Rafał Kosno blokuje niemal każdą inwestycję. Czy Zielony to wróg publiczny nr 1?

We wtorek napisaliśmy, że Federacja Zielonych, której prezesem jest Rafał Kosno, tonie w długach. Już raz na konto wszedł komornik, żeby odzyskać 7200 złotych. To efekt jednej ze spraw z czerwca 2008 roku. Wiadomo tylko, że to pieniądze, których domaga się radca prawny strony przeciwnej w sporze z federacją za swoją pracę przed sądem. Co więcej, pod koniec lipca Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku wydał niezwykłe postanowienie. Uznał, że stowarzyszenie nie przedstawia wszystkich niezbędnych dokumentów i nie wydał zgody na zwolnienie z kosztów sądowych w innej sprawie (budowa lakierni przy ulicy Nowowarszawskiej). Kosno powoływał się na to, że nie ma pieniędzy i jego stowarzyszenie jest organizacją pożytku publicznego. I działa w interesie społecznym.

Kurier Poranny: Opóźnianie inwestycji, 40 protestów złożonych w sądzie od marca 2008 roku. Tak działa Federacja Zielonych i Rafał Kosno. To normalna czy szkodliwa działalność ekologiczna?

Prof. Robert Ciborowski, ekonomista z UwB: Nie wiem, na jakiej zasadzie działają federacje ekologiczne, bo nigdy się tym nie zajmowałem. Natomiast podważanie każdej inwestycji, nawet pokazuje to liczba protestów, to trochę dużo. Przede wszystkim spowalnia wiele rzeczy. W wielu przypadkach jest to bardzo złe.

Miasto i region traci na działalności Rafała Kosny?

- Na pewno jest więcej problemów, bo ta ścieżka inwestycyjna wydłuża się. Przecież wszyscy wiemy, jak było z naszym campusem uniwersyteckim. Był termin na załatwienie wszystkich spraw i niewiele brakowało, żebyśmy stracili unijne pieniądze.

Ale Rafał Kosno powiedział: zagrożone środowisko.

- Tak, choć nic w campusie nie będziemy produkować, nie będziemy odprowadzać ścieków. Hałasu też nie będzie, a las zostaje. Więc co mogło się nie podobać federacji? Tak naprawdę nie wiem.

Nie tylko campus znalazł się na czarnej liście Federacji Zielonych. Była też Jagiellonia, stadion przy ul. Słonecznej, wysypisko śmieci...

- Nie wiem, jakie były podstawy tych protestów. Nie zaglądałem do dokumentów. Ale na przykład stadion jest w tym samym miejscu co był. Dlatego protesty ekologów nie wydają mi się do końca słuszne. Ale z drugiej strony, każdy działa jak umie. A Rafał Kosno ma taki, a nie inny styl działania.

Najczęściej pod szyldem ekologia. Tylko gdzie jest granica między ekologią a rozsądkiem?

- Trudno to określić. Niestety, w wielu przypadkach ekologia jest ważniejsza niż rozsądek. Przykład - obwodnica Augustowa. Często zapomina się o ludziach. A człowiek jest najważniejszy. Jeśli jakaś inwestycja ma służyć ludziom, ma poprawić jakość życia społecznego, to jest ważniejsza niż ekologia. Nie wolno za wszelką cenę negować wszystkiego. Choć oczywiście, jakby ktoś chciał budować autostradę przez środek parku narodowego, na przykład białowieskiego, to sam bym protestował. I tak by zrobił każdy myślący człowiek.

Jest sposób na ukrócenie nie zawsze słusznych protestów ekologicznych?

- Ale to wszystko wynika z prawa, jakie mamy. I organizacje ekologiczne korzystają z niego. Jeśli chcielibyśmy coś z tym zrobić, to tutaj jest ukłon w stronę ustawodawcy.

Przypomina Pan sobie inwestycję, którą Federacja Zielonych słusznie oprotestowała?

- Nie potrafię wymienić wszystkich oprotestowanych inwestycji. Ale z tych, które pamiętam, nie wymienię żadnej.

Przed nami budowa lotniska regionalnego. Miejsce - gmina Tykocin. Eksperci uznali, że pod względem przyrodniczym to najlepsza lokalizacja. Czy ekolodzy będą protestować?

- Na pewno. Bez protestów ekologicznych nie obędzie się. Zawsze znajdą się sporne punkty.

Dziękuję za rozmowę.

Od blokowania

List od Czytelnika

W kraju demokratycznym nie powinno być tak, że jedni płacą za wszystkie swoje zażalenia i sprawy, a inni nie. A koszty ponosimy my płatnicy podatków. Nie życzę sobie marnotrawienia moich pieniędzy. Zwłaszcza, jeśli chodzi o Federację Zielonych. Jest to organizacja (NIE)pożytku publicznego. Najłatwiejszym rozwiązaniem, aby się o tym przekonać, jest opinia białostoczan. Zrobiłem miniankietę wśród znajomych i co powiedzieli: "Blokują rozwój miasta", "I tak jesteśmy nazywani Polską B ,a przez nich będziemy Polską C".
Dosyć z blokowaniem i opóźnianiem inwestycji Białegostoku i Podlasia. Na szczęście da się oszacować koszty poniesione w związku z blokadami inwestycji, prawnikami firm. Tutaj sprawę w swoje ręce powinni wziąć przedsiębiorcy i wystosować zbiorowy pozew przeciwko Zielonym. Niech płacą, czują się nękani jak przedsiębiorcy. Nie pozwólmy im na bezkarność. A może założyć organizację pożytku publicznego i pozywać Zielonych za każdy ich pozew blokujący rozwój naszego miasta, województwa, Polski? Zwalczyć ich tą samą bronią? Jako białostoczanin jestem za rozwojem naszego miasta.

Pozdrawiam
M. (adres znany redakcji)

Federacja Zielonych jest przede wszystkim znana z blokowania przeróżnych inwestycji miejskich. Nie podobała się jej rozbudowa wysypiska w Hryniewiczach. Miasto nie mogło więc otworzyć nowego pola składowego, a nasze śmieci wędrowały do oddalonej o 200 km Mławy. Blokowała budowę campusu uniwersyteckiego przy ulicy Ciołkowskiego - jednej z najważniejszych inwestycji w Białymstoku.

Zwykle Federacja Zielonych przegrywa. Raz nawet Samorządowe Kolegium Odwoławcze zarzuciło jej "pieniactwo", bo hurtowo wysyła wnioski w różnych sprawach.

Wybrane posty z forum

Rush: "Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie" - Simone Weil. I tyle w temacie.

Gość: W końcu nawet sąd administracyjny zobaczył prawdziwe intencje Zielonych, których działalność tak naprawdę jest czysto zarobkowa. Bo jak inaczej nazwać hurtowe blokowanie każdej inwestycji w mieście bez wyraźnych przesłanek?

Józef: Dlaczego stowarzyszenie ma być zwalniane z kosztów sądowych? Jak wygrywa, to pozwany zwróci te koszta wraz z odsetkami, a jak pozywa wszystkich o wszystko bez racji, to niech pieniacz płaci. Bo na sądy płacimy wszyscy.

Gość: Organizacje ekologiczne nie powinny działać pod przykrywką organizacji pożytku publicznego i mieć z tego powodu niemałe profity. Skoro robią za pieniądze ekspertyzy ,powinna obowiązywać je normalna, zarejestrowana działalność gospodarcza ze wszystkimi skutkami. Organizacja nie skarżyłaby się wtedy nagminnie, jeżeli nie miałaby pewności, że ma rację. Byłoby przejrzyście - proces wygrany, jest pokrycie kosztów, może być odszkodowanie lub zadośćuczynienie. Ale jak proces przegrany - to niestety, koszty, ewentualne pokrycie strat inwestora itp. Takie zasady "ucywilizowałyby" ekologów.

Podlasie21wieku: Ja podziwiam odwagę i determinację Pana Rafała Kosny.

daerk: Brawo SĄD, widać, że żyjemy w kraju demokratycznym.

blackghost: I dobrze. W końcu czas zapłacić za żerowanie na naszej kasie. Bo niby skąd potem pokryć te koszta? Z kasy podatników. Pojedźcie sobie panowie na Kamczatkę, rozbijcie namiot i żyjcie w zgodzie z naturą. My chcemy postępu, pracy, rozwoju.

todlik: Przecież to wszyscy wiedzą, że jest to pseudoekolog, któremu chodzi tylko o to, by blokując inwestycje, wyłudzić kasę dla siebie. Wtedy koniec blokady inwestycji. Przykładem może być galeria Jagi, gdzie jak dostał 10 tys. zł, od razu przestał blokować. Jakoś jak ostatnio dusiły się ryby w Bugu i Nurcu, żadnego ekologa nie było, by pomóc. Niech za głupotę płacą i płaczą.

WWW.HIPERMARKETY.FREE.PL: Galerię Jagiellonia zmusiliśmy do podpisania porozumienia, by nie dopuścić do dewastacji rzeki Białej (wjazdy samochodów klientów i dostawców miały być nie od strony istniejących ulic, np. Jurowieckiej, lecz rzeki Białej). Nie wiem, czy w ogóle pozwolimy im tam coś zbudować. Może powstanie park, jak przy Teatrze Dramatycznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny