Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rady osiedla, Park Branickich, salon ogrodowy - te tematy poruszą radni

Aneta Boruch
mogą być dłużej otwarte dla zwiedzających.
mogą być dłużej otwarte dla zwiedzających. Archiwum
Reaktywacja rad osiedla, dłuższe godziny otwarcia Parku Branickich dla zwiedzających, korzystanie przez rowerzystów z odnowionego salonu ogrodowego - o tym zadecydują radni. We wtorek nowej operze radzić będą czy miasto powinno dołożyć się do jej utrzymania.

Specjalną uchwałą radni chcą wprowadzić zakaz poruszania się po ścieżkach odnowionego niedawno salonu ogrodowego Branickich na rowerach czy rolkach. Zdaniem miasta teraz koła rozjeżdżają nawierzchnie, które trzeba naprawiać. A to kosztuje.

Przy okazji radni pochylili się też nad regulaminem korzystania z Parku Branickich. Włodzimierz Kusak zgłosił do niego poprawkę, w której proponuje wydłużenie godzin jego otwarcia. Latem można by było z niego korzystać dłużej o dwie godziny. Teraz jest on dostępny w godz. 6-22. Jeśli zmianę uchwalą radni, to bramy pałacowego parku będą zamykane dopiero o północy. Zimą spacerowicze mają tu wstęp w godz. 6-18. Po zmianie ten czas wydłuży się do godz. 21.

- Po pierwsze w tych budynkach działa uczelnia, której pracownicy pracują dłużej niż do godz. 18, a studenci muszą dostać się do akademików - tłumaczy Włodzimierz Kusak. - Poza tym 300-tysięczne miasto, aspirujące do grona metropolii, nie zasypia przecież o godzinie 22, tylko funkcjonuje dłużej.

Nasi radni mają przed sobą o wiele poważniejszą decyzję w dziedzinie kultury. We wtorek odbędzie się spotkanie komisji kultury w budującej się siedzibie Opery i Filharmonii Podlaskiej. Marszałek województwa bowiem chce, by miasto dokładało cztery miliony złotych rocznie do utrzymania tej instytucji. A właśnie powstaje przyszłoroczny budżet miasta.

Na razie radni zachowują ostrożność

- Jeszcze nie usłyszałem żadnych konkretów o operze - mówi Maciej Biernacki, przewodniczący miejskiej komisji kultury. - Dlatego chciałbym wysłuchać, co do powiedzenia ma pan dyrektor Roberto Skolmowski. I dopiero potem będziemy podejmować decyzje. Najpierw musimy też dostać projekt budżetu na przyszły rok i zobaczyć, jakie są finansowe możliwości miasta w tej sprawie.

Opozycyjni radni już teraz dają do zrozumienia, że pomysł im się nie podoba.

- Mam poważne wątpliwości, czy jest to słuszne rozwiązanie - mówi Tomasz Madras z PiS, również członek komisji kultury. - W końcu urząd marszałkowski nie dokłada się do miejskich instytucji kultury. Ale będziemy to rozważać. Kwota jest bardzo duża.

- Jestem za tym, żeby znalazły się na ten cel pieniądze w budżecie miasta, skoro dajemy na Jagiellonię czy AZS - stwierdza natomiast Rafał Rudnicki z PiS. - Pod warunkiem, że marszałek i prezydent usiądą do stołu i ustalą zasady, na jakich to finansowanie będzie się odbywało i co z tego będzie miało miasto.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny