Inicjatywa dla Białegostoku powstała głównie na potrzeby wyborów samorządowych. Jest ruchem, który nigdy nie został sformalizowany. Nie powstało żadne stowarzyszenie, ugrupowanie. Stworzyły go osoby, które chciały współpracy ideologicznej, a nie partyjnej – przypomina dr Katarzyna Sztop-Rutkowska, jedna z liderek Inicjatywy dla Białegostoku.
Wyniki wyborów nie były dla ruchu łaskawe. Jego przedstawiciele nie weszli do rady miasta. Zaczęły się za to rozważania nad przyszłością, także tą polityczną. Jeden z liderów ruchu Radosław Puśko został właśnie dyrektorem biura poselskiego posła PO Roberta Tyszkiewicza.
– Bardzo wysoko oceniam działalność Radosława Puśki w obrębie ruchów miejskich. To osoba bardzo zaangażowana w życie miasta. W roku wyborczym to ogromne wsparcie – podkreśla poseł. Liczy, że to początek szerokiej współpracy przedwyborczej także z ruchami miejskimi.
Czytaj też: Robert Tyszkiewicz intwerweniuje w sprawie Adama Andruszkiewicza. Jest pismo do ABW
– Żadnych rozmów nie prowadzimy. To była osobista decyzja Radosława Puśko. Życzę mu jak najlepiej. Przed nami wybory parlamentarne, które mają inną specyfikę niż samorządowe. Jeśli ktoś chce się realizować w polityce, musi znaleźć dla siebie miejsce – podkreśla Sztop-Rutkowska.
– Współpraca z posłem Tyszkiewiczem była moją osobistą decyzją – potwierdza Radosław Puśko. – Proszę pamiętać, że w kampanii, jeśli chodzi o sprawy miasta, Platforma często mówiła językiem ruchów miejskich, co bardzo mnie cieszyło. Nawiązanie bliższej współpracy było czymś naturalnym – dodaje. Kiedyś już należał do PO. Teraz jest osobą bezpartyjną, przynajmniej na razie.
Jednak nie wszyscy pozytywnie oceniają tę współpracę z PO. Nie jest bowiem tajemnicą, że wielu przedstawicielom Inicjatywy bliżej raczej do Roberta Biedronia niż PO.
– Platforma próbuje przechwycić pewne osoby, które mogłyby stanowić podstawę ruchu Roberta Biedronia. Wiem, że tak się dzieje w Podlaskiem, pewnie też w innych regionach. Gdyby ruch Biedronia się rozwinął, byłby zagrożeniem głównie dla partii opozycyjnej – uważa jeden z działaczy IdB.
– Na polskiej scenie politycznej potrzeba czegoś nowego. Nie zgadzam się ze stwierdzeniami, że albo KO albo PiS. Potrzebni są nowi ludzie, nowe pomysły. Teraz kraj jest podzielony, co jest pokłosiem obecnej polityki – uważa były radny miejski Wojciech Koronkiewicz, który też startował z list Inicjatywy. W lutym będzie w Warszawie na wielkiej konwencji Roberta Biedronia. Razem z nim pojadą też inny przedstawiciele ruchu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
