Policjanci z Radomia zatrzymali poszukiwane osoby. Były podejrzane o kradzież, jazdę po alkoholu, a nawet usiłowanie zabójstwa

Funkcjonariusze Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu w ramach realizacji swoich zadań prowadzą poszukiwania osób ukrywających się przed organami ścigania lub wymiarem sprawiedliwości. Na przestrzeni ostatnich kilku dni zatrzymali kolejne ukrywające się osoby, a które popełniły poważne przestępstwa.

Od września ubiegłego roku radomski sąd poszukiwał 33-letniego kozieniczanina podejrzanego o usiłowanie zabójstwa. Mężczyzna uciekł do Belgii, gdzie zaczął pracować na budowie. Gdy policjanci trafili na jego ślad od razu wsiedli w radiowozy, kierując się na teren powiatu kozienickiego, gdzie miał przyjechać do znajomej, i gdzie kilka dni temu zatrzymali 33-latka. Mężczyzna nie krył zaskoczenia, gdy na jego rękach zatrzasnęły się policyjne kajdanki.

Kolejny 43-latek chciał wykazać się swoimi ekwilibrystycznymi umiejętnościami i uciec przed policjantami przeskakując z balkonu na balkon na trzecim piętrze jednego z bloków na terenie Białobrzegów. Mężczyzna poszukiwany był przez Sąd Rejonowy w Przysusze za kradzieże z włamaniem do myjni samochodowych. Zasądzoną karę 1,6 roku więzienia będzie teraz musiał odbyć w zakładzie karnym.

Dzięki codziennym staraniom i ciężkiej pracy mazowieckich "poszukiwaczy” odpowiedzialności karnej nie uniknie też 40-latek ze Zwolenia, którego poszukiwał Sąd Rejonowy w Radomiu za jazdę pod wpływem alkoholu. Ten z kolei ukrywał się w Niderlandach. Jednak gdy tylko wrócił do Polski, od razu pojawił się w kręgu zainteresowań policjantów. Kilka dni temu wpadł w ręce operacyjnych w jednym z radomskich hosteli. Dodatkowo funkcjonariusze znaleźli przy nim narkotyki.