Kolejarze Kolei Mazowieckich mają wielkie problemy z punktualnością przejazdów na trasie z Warszawy do Radomia

Najpopularniejszy pociąg weekendowy, którego korzystają pracujący w Warszawie radomianie i radomscy studenci warszawskich uczelni odjeżdża z Warszawy Śródmieście do Radomia w piątek o 16.26, najpopularniejszy w drugą stronę z Radomia do Warszawy (właściwie do Łukowa przez Radom) o godzinie 18.33 w niedzielę.

- Na 8 prób dojazdu w piątek po południu z Warszawa do Radomia i w niedzielę po 18 z Radomia do Warszawy tylko dwa razy udało się to „bez przygód”. W ciągu ostatnich czterech tygodni było tylko jeden przypadek, kiedy pociąg z Warszawy odjechał o czasie i raz o czasie z Radomia do Warszawy. Poza tym opóźnienia były różne - kilkanaście minut, kilkadziesiąt, 10 czerwca w piątek było to 60 minut opóźnienia, a w niedzielę 19 czerwca pociąg o 18.30 odjechał z dwugodzinnym opóźnieniem – relacjonuje klientka Kolei Mazowieckich.

- Codziennie rano dojeżdżam z Radomia do pracy w Warszawie. W teorii połączenia mam takie, że powinienem bez problemu być punktualnie w pracy. Niestety, ciągle spóźniam się. Spróbowałem już wsiadać do wcześniejszego pociągu osobowego, byle tylko jechać i próbować się nie spóźnić, ale dalej są problemy. Dla mnie oznacza to dużą stratę czasu, bo wyjeżdżam wcześniej niż planowałem, pociąg jedzie wolno i staje na wszystkich małych stacjach, a poza tym płacę przecież za inny komfort jazdy, który powinien być w pociągach przyspieszonych. „Tłukę” się pociągiem osobowym, który co chwilę przyspiesza i co chwilę hamuje, a i tak spóźniam się – mówi kolejny chcący zachować anonimowość pasażer Kolei Mazowieckich.

- Siedziałem na stacji Warszawa Śródmieście kilkadziesiąt minut i w tym czasie przejechały trzy pociągi do Łowicza, a radomskiego opóźnionego pociągu wciąż nie było. Może przyczyna leży w tym, że źle ułożono rozkłady jazdy i pociągi trafiają na jakieś warszawskiego „wąskie gardło” w samej Warszawie. Ale dlaczego z kolei puszcza się jeden za drugim „łowickie pociągi”, a radomskie gdzieś stoją ? – mówi kolejny pasażer.

Nasi rozmówcy dodają jednak, że spóźnione pociągi jadą dalej już sprawnie, nie zwiększają zazwyczaj opóźnienia i podróż z Warszawy do Radomia trwa tyle ile powinna trwać, czyli 1 godzinę i 30 minut.

Poprosiliśmy Koleje Mazowieckiego o wyjaśnienie powodów częstego spóźniania się pociągów na trasie z Warszawy do Radomia. Czekamy na odpowiedź.

Trudno wymagać od polskich kolejarzy, aby z tak śmiertelną powagą traktowali punktualność jak to robią ich japońscy koledzy, ale nie można nie zauważyć, że ciągłe spóźnienia pociągów stawiają pod znakiem zapytania cały sens przeprowadzenia najkosztowniejszej inwestycji związanej z regionem radomskim dotyczącej modernizacji trasy kolejowej numer 8 na odcinku z Warszawy do Radomia. Trwała ona kilkanaście lat i pochłonęła grubo ponad 1,5 miliarda złotych. Wszystko to po to, aby komunikacja kolejowa pomiędzy dwoma największymi miastami na Mazowszu Warszawą i Radomiem była pod każdym względem nową jakością. Zasadnicze prace modernizacyjne skończyły się w sierpniu ubiegłego roku. Zwiększyła się szybkość pociągów, ale zasadniczym celem modernizacji było przyspieszenie pociągów osobowych do prędkości 160 kilometrów na godzinę i towarowych do 120 kilometrów na godzinę, a na to trzeba jeszcze poczekać. Taką prędkość jazdy pociągi mają osiągać po realizacji inwestycji związanej z zasilaniem trakcji elektrycznej, a ma to się stać w przyszłym lub w 2024 roku. Czas przejazdy z Radomia Głównego do Warszawy Centralnej ma się wówczas skrócić do 75 minut, ale przy odpowiednim ułożeniu rozkładów jazdy teoretycznie możliwe jest wprowadzenie pociągów pokonujących ten odcinek w czasie mniejszym niż godzina.

Problemem jest jednak teraz ruch pociągów w samej Warszawie. O tym, że „wąskim gardłem” podróżowania z Radomia do Warszawy będą prace modernizacyjne prowadzone w samej stolicy było wiadomo już kilka lat temu. Obecnie trwa kosztująca prawie 2,4 miliarda złotych przebudowa stacji Warszawa Zachodnia. O utrudnieniach z tym związanych kolejarze systematycznie informują przy okazji wprowadzania kolejnych rozkładów jazdy. W grudniu ubiegłego roku uruchomiono na stacji Warszawa Zachodnia pierwszy zmodernizowany peron, ale do zakończenia prac jeszcze daleko. Tymczasem prowadzone są już przygotowania do kolejnych etapów związanych z przebudową linii średnicowej w Warszawie, która ma być zmodernizowana w latach 2022 – 27. Modernizacja ma się odbywać „pod ruchem” pociągów, ale najprawdopodobniej cała trasa będzie musiała być na jakiś czas całkowicie zamknięta.

To wszystko ważne nie tylko dla mieszkańców Radomia, ale także dla pasażerów radomskiego lotniska. Modernizacja linii kolejowej numer 8 miała znacznie przybliżyć lotnisko w Radomiu do Warszawy. Trasa szybkiego ruchu S7, która już niedługo ma być przejezdna na całej mazowieckiej długości, może się „zakorkować”, ale pociągi nie powinny „stać w korkach” i bardzo ważna jest w tym przypadku ich punktualność.