Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Jarosław Hołownia martwi się o protokoły

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Jarosław Hołownia
Jarosław Hołownia archiwum
Twierdzi, że są nielegalnie zmieniane. Jarosław Hołownia, radny powiatu sokólskiego, chce szczegółowych wyjaśnień dotyczących modyfikacji protokołu z sierpniowej sesji.

Dlaczego protokół został zmieniony po tym, jak radni go zatwierdzili? Tego typu modyfikacje są przecież niezgodne z prawem - grzmiał na sesji radny Jarosław Hołownia.
Chodzi o stenogram z siedemnastej sesji rady powiatu. Radni ostatecznie zatwierdzili go 19 października. Mimo to dwadzieścia cztery dni później został on zmodyfikowany.
Radny Hołownia na ten trop wpadł przeglądając urzędowe dokumenty na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. Nie wskazał jednak konkretnych wypowiedzi czy słów, które jego zdaniem miały być zmienione.

O szczegóły modyfikacji dopytywał starostę. Ten jednak nie udzielił mu takiej odpowiedzi, jakiej ten oczekiwał.

- Pan radny sprawuje tę funkcję już sześć lat i nie wie, że zarząd powiatu nie zajmuje się sesjami - odpowiadał starosta Franciszek Budrowski.

- Ale to pan jako starosta odpowiada za wszystko, co się dzieje w starostwie - polemizował radny.

- Pan coś insynuuje, to są pomówienia. Poza tym sprawy związane z protokołami z sesji leżą w kompetencji przewodniczącego, a nie starosty - wtrącił Kazimierz Łabieniec, przewodniczący rady powiatu.

Sprawę próbował wyjaśnić Marcin Słyż, odpowiedzialny w starostwie za publikacje na stronach BIP. Tłumaczył, że jeśli protokół był modyfikowany, to na pewno zmiana nie dotyczyła samej treści.

- Nawet jakakolwiek zmiana, np. w tytule dokumentu już powoduje, że pojawia się informacja, że był on modyfikowany. Czasami pojawia się np. błąd liczbowy w tytule i jego poprawa już skutkuje tym, że dokument został zmodyfikowany. Tak po prostu skonstruowany jest program BIP - wyjaśniał Marcin Słyż.

Radnego Jarosława Hołowni takie tłumaczenia nie do końca przekonały. Na jego prośbę, Marcin Słyż ma sprawdzić o jakie konkretnie zmiany chodziło.

To nie pierwszy przypadek, kiedy radny Hołownia ma wątpliwości co do zapisów w protokołach. Bardzo często zgłasza swoje uwagi do stenogramów twierdząc, że są tam przekłamania lub brakuje wypowiadanych przez niego słów.

Jest zwolennikiem nagrywania posiedzeń radnych. Wszystko po to, aby jak najwiarygodniej przedstawiać przebieg obrad. W poprzedniej kadencji kilkakrotnie sam nagrywał obrady.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny