Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Tylenda i Chmielewski trafili do sądu. Sławomir Gromadzki, też radny wojewódzki, oskarża o zniesławienie.

Magdalena Kuźmiuk
Okładka aktualnego numeru Wiadomości Rolniczych
Okładka aktualnego numeru Wiadomości Rolniczych
Sławomir Gromadzki, obecnie z Prawicy Podlasia, złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko Karolowi Tylendzie z PiS i Andrzejowi Chmielewskiemu z Samoobrony. Zarzuca, że zniesławili go w mediach.

Bo mówili, że podczas kampanii wyborczej do europarlamentu Gromadzki wykorzystał swoją funkcję występując w miesięczniku dla rolników.

Radny Gromadzki nie rozumie, że jest politykiem i powinien mieć twardą skórę. A jego zachowanie podlega ocenie i musi być przygotowany na krytykę - uważa Andrzej Chmielewski, radny sejmiku województwa podlaskiego z Samoobrony.

On i Karol Tylenda, radny z klubu PiS, stanęli przed białostockim sądem rejonowym. Bo inny radny sejmiku - Sławomir Gromadzki, obecnie z Prawicy Podlasia, a do niedawna z PO - oskarżył ich o zniesławienie.

Chodzi o medialne komentarze dotyczące fotografii, jaka tuż przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego ukazała się w "Wiadomościach Rolniczych". To miesięcznik wydawany przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Sławomir Gromadzki był wtedy jego dyrektorem. W miesięczniku, obok zdjęcia Gromadzkiego był apel, by w rocznicę wolnych wyborów wywiesić flagi państwowe. Dyrektor nie wspomniał przy tym, że kandyduje na europosła.

Natychmiast opozycyjni radni zarzucili Gromadzkiemu wykorzystywanie swojej funkcji do celów publicznych. Grzmieli, że za publiczne pieniądze zrobił sobie kampanię wyborczą. A jego zachowanie jest, jak mówili, co najmniej niesmaczne. Sprawa trafiła nawet do prokuratury, ale postępowanie zostało umorzone.

Wszystko ucichło do czasu, aż radny Sławomir Gromadzki złożył w sądzie prywatny akt oskarżenia. Sąd proponował politykom ugodę. Bezskutecznie. Dlatego proces toczy się normalnym trybem. - Dopóki sąd się w tej sprawie nie wypowie, nie będę jej komentował - ucina Sławomir Gromadzki.

A oskarżeni o jego zniesławienie nie mają sobie nic do zarzucenia. - Z miesięcznika stricte rolniczego zrobiono wtedy plakat wyborczy - uważa nadal Karol Tylenda. - Skomentowałem tę sytuację nie jako Karol Tylenda, ale jako radny z klubu PiS. To był wręcz mój obowiązek - tłumaczy.

Kolejna rozprawa odbędzie się za niespełna dwa tygodnie. Ale proces jest utajniony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny