Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni PiS i fani chcą kolei miejskiej. Miasto twardo mówi nie (zdjęcia)

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Szybka Kolej Miejska od lat działa na terenie Trójmiasta
Szybka Kolej Miejska od lat działa na terenie Trójmiasta Tomasz Bolt
Olsztyn i Lublin zastanawiają się nad budową kolei miejskiej. Tylko nasze władze są niereformowalne - mówi Rafał Maraz miłośnik kolei. Tak komentuje kolejne już podejście do uruchomienia takiej komunikacji w Białymstoku.

Bo na ostatnim posiedzeniu komisji zagospodarowania przestrzennego głosami PiS przyjęto wniosek do prezydenta w tej sprawie. Radni proszą, by władze uwzględniły powstanie kolei w projekcie studium zagospodarowania przestrzennego.

O kolei miejskiej w Białymstoku mówi się od co najmniej ośmiu lat. Miasto zawsze mówi nie. - Niesłusznie - uważa Paweł Szrajber z kolejowego Podlasia. - Bo właśnie teraz jest szansa na unijną dotację na taki cel. Można dostać aż 85 proc. wartości inwestycji. Inni z niej korzystają.

Zobacz: Kolej miejska. Szynobusy jeżdżą przez Białystok (zdjęcia)

Na pewno pomysł jest godny rozważenia. Oczywiście po przeprowadzeniu szerokich konsultacji społecznych i analizy finansowej - mówi radny PiS Piotr Jankowski.

Na ostatnim posiedzeniu komisji zagospodarowania przestrzennego głosami PiS przyjęto wniosek do prezydenta w sprawie uruchomiania kolei miejskiej. Radni proszą, by władze uwzględniły jej powstanie w projekcie studium zagospodarowania przestrzennego.

Czytaj też: Naziemne metro w Białymstoku: z Piasta na Starosielce w 10 minut. PKP ma pomysł na kolej miejską (mapa)

Według wiceprezydenta Adama Polińskiego czas na tego typu pomysły już się skończył. Bo jak mówił podczas komisji, do projektu studium mieszkańcy zgłosili już uwagi. I albo je uwzględniono, albo nie. Gdyby prezydent przychylił się do wniosku komisji, praca nad studium ruszyłaby na nowo. I trwała przez kolejne lata.

A co do samej kolei miejskiej, to władze są sceptyczne.

Czytaj dalej na kolejnej stronie

- Obecna infrastruktura kolejowa nie jest optymalna dla budowy atrakcyjnego i funkcjonalnego systemu kolei podmiejskiej. Jej dostosowanie do potrzeb pasażerów wymagałoby ogromnych nakładów - mówiła już dwa lata temu rzeczniczka prezydenta Urszula Mirończuk.

I twierdzi, że do dziś stanowisko władz miasta się nie zmieniło. - A powinno. Bo argument braku pieniędzy już nie działa. Do końca lipca można składać wnioski o pieniądze unijne na stworzenie kolei - budowę stacji, kupno taboru. Można dostać aż 85 proc. wartości inwestycji - mówi prezes stowarzyszenia Kolejowe Podlasie Paweł Szrajber.

Wysłał do władz miasta pismo z prośbą o złożenie wniosku o dofinansowanie. - Nasze miasto nie może zmarnować takiej szansy - podkreśla.

Radny PO Zbigniew Nikitorowicz - który głosował przeciw wnioskowi komisji - uważa, że kolej miejska jest nierealna. - To byłoby wyrzucanie pieniędzy w błoto - uważa.

Uważa że w Białymstoku byłoby za mało przystanków, bo i torowisk u nas nie ma zbyt dużo. Przypomina też, że komisję zainteresował tym pomysłem Rafał Kosno, czyli słynny „zielony”. - Z jednej strony blokuje budowę dworca PKS, a z drugiej mówi o poprawie komunikacji. PiS dał mu się podpuścić - uważa Nikitorowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny