- Radni z niemieckiego Großenkneten dostają o połowę mniej - przyznaje burmistrz Supraśla Wiktor Grygiencz.
Absolutnie się z tą podwyżką nie zgadzam - mówił w grudniu na naszych łamach zdenerwowany mieszkaniec Supraśla Jan Ziniewicz - Niech radni przeżyją za to, co niektórzy mają.
- Po prostu przyjeżdżamy, pracujemy - tak uzasadniała swój pomysł podwyższenia diet radna Nina Kubajewska. - Rozmawiałam z radnymi z innych gmin. I tak wzięliśmy niewygórowaną sumę.
- Radni myślą tylko o sobie. Nie obchodzi ich to, ile my zarabiamy - uważa jeden z pracowników supraskiego urzędu. Tymczasem najniższa pensja w supraskim urzędzie to - jak twierdzi burmistrz - 750 złotych na rękę. Jednak na takie pobory trzeba pracować osiem godzin dziennie. Czy radni poświęcają na swoje obowiązki również tyle czasu? Sprawdziliśmy.
Jaka praca, taka płaca?
W styczniu ani razu nie obradowała żadna komisja, nie było też sesji. Radny Radosław Dobrowolski przyznaje, że w tym roku raz wziął udział w lutowym posiedzeniu.
- Oprócz tego wielokrotnie odwiedzam urząd, żeby sprawdzić, co się dzieje w kulturze, finansach i nie tylko - mówi Dobrowolski. Uważa też, że suprascy radni nie są zbytnio zapracowani.
- Wszystko, co burmistrz daje w formie tak zwanych gotowców, jest przyjmowane. Mało widzę w tym wszystkim udziału merytorycznegosamych radnych - ocenia Dobrowolski.
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Piotr Pankiewicz w tym roku oficjalnie również tylko raz odwiedził Urząd Gminy.
- Rozmawiałem z burmistrzem w sprawie firmy, która będzie budowała w Zaściankach osiedle domków jednorodzinnych - wyjaśnia Pankiewicz.
Nina Kubajewska nie chciała nam powiedzieć dokładnie, ile razy w tym roku i po co zaglądała do urzędu. Usłyszeliśmy, że w lutym jeździła do Supraśla “trzy dni pod rząd".
Praca czy służba?
Przed podjęciem w grudniu uchwały o podwyższeniu swoich diet nie wszyscy radni chcieli zgodzić się z pomysłem Niny Kubajewskiej.
- Uczestniczę w trzech komisjach, w związku gmin. Zajmuje mi to dużo czasu, ale przyszłam tu po to, aby działać społecznie - mówiła na grudniowej sesji radna Dorota Rusiłowicz.
- Ta podwyżka jest za wysoka - uważał przewodniczący Michał Kozłowski. Dodał też: - My się z tego przed ludźmi nigdy nie wytłumaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?