W środę białostoccy radni odbierali w urzędzie miejskim służbowe przenośne komputery. Przy okazji odbyło się szkolenie, jak mają z nich korzystać. Już na najbliższej sesji po raz pierwszy będą pracować z laptopami.
- 19 września cały system elektronicznego obiegu dokumentów będzie testowany - mówi Włodzimierz Kusak, przewodniczący rady miejskiej. - Jeśli wszystko pójdzie dobrze, sesja październikowa odbędzie się już całkowicie bez dokumentów w wersji papierowej.
Komputery zostały wyposażone w niezbędne do pracy radnego oprogramowanie i nic nie będzie można w nich samemu instalować. Każdy radny otrzyma też adres mailowy, dzięki któremu będzie można się z nim bezpośrednio kontaktować.
Komputery są własnością urzędu miejskiego. Ten zakup kosztował w sumie około 60 tysięcy złotych. Jednak dzięki rezygnacji z papierowych dokumentów biuro rady miejskiej w ciągu czterech lat zaoszczędzi około 124 tys. złotych.
Trzech radnych wyłamało się i nie chce służbowych laptopów - będą wykorzystywać do pracy własne.
Dla jednej radnej, w drodze wyjątku, wszystkie dokumenty nadal będą drukowane w wersji papierowej. Agnieszka Rzeszewska z PiS, powołując się na słaby wzrok, napisała w tej sprawie pismo do szefa rady miejskiej.
- Laptopa nie chcę, nie wezmę, nie potrzebuję - stanowczo podkreśla Agnieszka Rzeszewska. - Jestem po czterdziestce i dla mnie czytanie dokumentów papierowych jest wygodniejsze, żeby nie obciążać wzroku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?