Cel był szczytny. W zeszłym roku Stowarzyszenie Białostocka Szkółka Piłkarska Jagiellonia wydzierżawiła od miasta 8 ha ziemi na Krywlanach. W ciągu czterech lat miała wybudować tam trzy boiska. Korzystałaby z nich nie tylko szkółka, ale też - na określonych warunkach - wszyscy mieszkańcy.
Choć radni PiS komentowali, że to miasto powinno budować boiska, a nie wysługiwać się stowarzyszeniem, taka decyzja władz mogła się podobać. Podatnicy nie wydaliby ani złotówki, a mieliby boiska. Jednak nic z tego nie wyszło.
- Już po podpisaniu umowy zmieniła się ustawa o ochronie przyrody, która spowodowała wzrost kosztów wycinki drzew. W związku z tym, ze cały teren był zadrzewiony, koszt wycinki drzew wyniósłby około 15 mln zł - mówi Agnieszka Syczewska, rzeczniczka Jagiellonii Białystok.
Czytaj też: Krywlany dla szkółki Jagiellonii. Na ośmiu hektarach powstanie sześć boisk
Szkółka zrzekła się użytkowania tego terenu. Umowa została już rozwiązana. - Prowadzimy jednak rozmowy w sprawie pozyskania innej nieruchomości. Jesteśmy zdeterminowani do realizacji inwestycji. To nasz priorytet - dodaje Syczewska.
Radny PiS Sebastian Putra twierdzi, że mimo wszystko to władze miasta powinny zbudować boiska. - Dziś takie kluby jak Hetman Białystok czy Włókniarz muszą wynajmować boiska szkolne - mówi.
Jeszcze w zeszłym roku władze mówiły, że rozważą budowę boisk przy tych, które miała stworzyć szkółka.
- Ewentualna lokalizacja miejskich boisk to nie tylko Krywlany. Mogłyby powstać równie dobrze i gdzieś indziej. Chcemy jednak działać dwutorowo. Budować, ale też i dzierżawić ziemię, by ktoś inny budował - mówi Rafał Rudnicki, wiceprezydent Białegostoku.
Na ostatniej sesji radni przyjęli stanowisko w sprawie boisk. Chcą by powstawały ponad politycznymi podziałami.
Z ZMK do BOSiR-u?
W stanowisku rady miasta jest też mowa o istniejących już boiskach - m.in. przy ul. Barszczańskiej czy al. Jana Pawła II. Dziś są w gestii Zarządu Mienia Komunalnego. Korzystać z nich za darmo może każdy. PiS chce to zmienić. - Jak coś jest za darmo to nikt o to nie dba - mówi radny Sebastian Putra. Według niego zarządzać boiskami powinien Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji. - Pobierałby niewielki opłaty, ale z boisk mogłyby korzystać kluby. Teraz trudno kogoś wypraszać, bo drużyna ma trening - mówi Putra.
Władze rozważą tę propozycję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?