Wystarczy wsiąść w auto i wyruszając z Białegostoku, po dwudziestu paru kilometrach dojechać w magiczne miejsce. Na północ od miasta zaczyna się Park Krajobrazowy Puszczy Knyszyńskiej - jeden z największych takich w Polsce. Na naszej mapie widać go na dole arkusza.
Nas interesuje przede wszystkim rezerwat Jesionowe Góry. Dojechać tu trudno, trzeba zboczyć z drogi do Augustowa w prawo. Jednak z naszą mapą to pestka. Tu wszystkie, nawet najmniejsze drogi są świetnie oznaczone.
Warto się przedrzeć, bo dąb i jesion osiągają rozmiary drzew pomnikowych. Miłośnicy surwiwalu organizują tu obozy przetrwania. Ciekawe, że w centrum rezerwatu jest stara rampa kolejowa, pamiętająca jeszcze PRL. Radziecki szeroki tor właśnie tu się kończył na polskim terytorium. Prowadzą do niego nasypy, ale już bez torów. Pozostały także budynki kolejowe, w samym środku lasu.
Na północ od tego rezerwatu jest kolejny, utworzony w 1990 roku Starodrzew Szyndzielski. Tutaj są 120-letnie dęby. Naprawdę warto, choć dojazd nie jest komfortowy.
Na północny zachód od tego rezerwatu leży gmina Janów. Sama miejscowość jest słynna na cały kraj - to tu jest dyskoteka Panderoza (co oznacza ranczo na odludziu). Swego czasu po kilka autobusów odjeżdżało sprzed dworca PKS, by dowieźć imprezowiczów na zabawę w stylu disco polo. Informacja o tym trafiła nawet do internetowej encyklopedii wikipedia.org, przy opisie Janowa.
Jacek Bromski przeniósł część fabuły swojego filmu "U Pana Boga za piecem" właśnie do Panderozy.
- Ale nie tylko z tego jesteśmy słynni - śmieje się Jerzy Pogorzelski, sekretarz gminy. Bo to tutaj jest szlak rękodzieła ludowego. Turyści mogą zobaczyć prządki tkające tkaniny dwuosnowowe.
- Zimą nie ma dużego ruchu, latem inaczej - twierdzi Alicja Kochanowska z Janowa. Mówi, że gdyby nie emerytura, z tkania by się nie utrzymała.
- Bo żeby zrobić dywan, to od owcy, strzyżenia, barwienia do tkania to i dwa miesiące trzeba - przypomina. I dodaje, że kiedyś w Janowie 54 tkaczki tylko dla Cepelii robiły. Zostało ich pięć. - Ale teraz to hobby, nie zarobek - mówi pani Alicja. Można przyjechać, zobaczyć tradycyjne tkalnie i kupić wyroby.
Adresy i telefony na stronie urzędu gminy: janów.com.pl
Sekretarz przypomina, że Janów kiedyś był miastem. Jeszcze w XIII wieku mieszkało tu bardzo wojownicze plemię Jaćwingów. W okolicy są ślady grodzisk i kurhanów grzebalnych. Najbardziej znane to kurhany we wsi Jasionowa Dolina (na zachód od Janowa) i w Teolinie (na południe) czy grodzisko w Trzciance (na wschód).
Opisując dzisiejszą mapę, nie sposób nie wspomnieć o Suchowoli. Zgodnie z obliczeniami królewskiego astronoma Szymona Antoniego Sobiekrajskiego z 1775 roku uznawana jest za geometryczny środek Europy. Ciekawe, że już dwa lata po tych rachunkach Suchowola stała się miastem. Ze wsi Okopy pod Suchowolą pochodził ksiądz Jerzy Popiełuszko.
Na zachód od tej miejscowości zaczyna się Biebrzański Park Narodowy. Drogą można dostać się na bagna także od tej strony. Na końcu drogi, w samym środku parku, jest wieś Kopytkowo - doskonałe miejsce wypadowe. Można tu przenocować w kilku kwaterach agroturystycznych. Stąd najlepiej obserwować łosie, bobry i wilki. Można też wybrać się na spływ Biebrzą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?