Puszcza Hajnówka - Włókniarz Białystok 1:0

Bardzo się cieszę, że po fatalnej serii wiosennych porażek, których nazbierało się już siedem, podnieśliśmy się i zdobyliśmy ważne trzy punkty. Mam nadzieję, że chłopcy uwierzą w siebie i udaną końcówką rundy wiosennej zyskamy trochę w oczach naszych kibiców - mówi Piotr Pawluczuk, trener Puszczy.

Lepszego rywala na przełamanie ekipa z Hajnówki nie mogła sobie wymarzyć. Włókniarz wiosną spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Gdyby nie punkty, zdobyte jesienią, prawdopodobnie z obecną formą białostoczanie spadliby do okręgówki.

- Byliśmy lepszym zespołem, lecz mieliśmy problem z postawieniem kropki nad "i". Idealnych sytuacji nie wykorzystali Grzegorz Kujawski i Tomasz Hudoń. Dopiero w 67. minucie do siatki trafił kapitan naszej drużyny Marcin Kuptel - mówi Pawluczuk.

Przełamała się też Narewka, pewnie i zasłużenie zwyciężając u siebie ekipę z Mielnika 2:0. Spotkanie miało dość spory ciężar gatunkowy, bo w przypadku kolejnej porażki zespół Roberta Kądziora znalazłby się niebezpiecznie blisko zagrożonej spadkiem strefy.

- Trochę odetchnęliśmy, ale komfortu jeszcze nie czujemy, bo do końca nie wiadomo ile drużyn spadnie w tym sezonie. Może się tak zdarzyć, że nawet 13. pozycja nie zagwarantuje utrzymania się. Dlatego każdy punkt jest teraz bardzo istotny - przekonuje szkoleniowiec Narewki.
Wyniki 31. kolejki

Puszcza Hajnówka - Włókniarz Białystok 1:0 (0:0). Bramka:1:0 - Kuptel (67).

Puszcza: Tichoniuk - Żabiński, Woroniecki, Kuptel, Juszczyński, Kozak (72. Perestret), Kicel (65. Skiepko), Sienkiewicz (67. Pawluczuk), Szmurło, Hudoń, Kujawski.

LZS Narewka - MKS Mielnik 2:0 (1:0). Bramki:1:0 - Andrzejewski (15), 2:0 - Gagacki (80).

Narewka: Ciulkin - Walenciej, Krasnopolski, Andrzejewski, Nawrocki, Speichler, Matela, Lewicki (80. Olechno), Skiepko, Stulgis (75. Gagacki), Lasota (60. Lech).