Brakuje nam klasowego napastnika, który zachowałby zimną krew pod bramką przeciwnika. Z taką skutecznością jak dotychczas, nie zajedziemy daleko - komentuje trener ekipy z Hajnówki.
Gospodarze przystąpili do spotkania z Cresovią podbudowani dobrymi występami przeciwko Sparcie 1951 Szepietowo (1:1) i MKS Mielnik (1:0). Wydawało się, że drużyna Pawluczuka weszła już na właściwe tory i w spotkaniu z Cresovią pójdzie za ciosem.
- Faktycznie, ostatnio coś drgnęło i byłem optymistą. Zresztą, jeśli chodzi o naszą grę w meczu z Cresovią, to nie można jakoś specjalnie narzekać, bo jakość piłkarska była po naszej stronie - przyznaje Pawluczuk.
Ale w piłce nożnej liczą się przede wszystkim gole, bo to nie łyżwiarstwo figurowe i noty się nie liczą. Gospodarze przekonali się o tym boleśnie już w 23. minucie, kiedy po faulu Pawła Brałkowskiego w polu karnym sędzia przyznał jedenastkę przyjezdnym. Skutecznym egzekutorem okazał się Kamil Zalewski.
- Stracona bramka nie podcięła nam skrzydeł, bo nadal byliśmy zespołem prowadzącym grę. Stuprocentowych okazji, które sobie stworzyliśmy nie wykorzystali między innymi Andrzej Kicel, Bartek Łapiński i Robert Langa. Spokojnie powinniśmy już przed przerwą odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie - zauważa opiekun Puszczy.
Przewaga hajnowian w końcu znalazła wymierny efekt w 63. minucie. To wtedy znakomitym, otwierającym podaniem popisał się Kicel, a rezerwowy Patryk Sienkiewicz, który kilka chwil wcześniej zmienił Mateusza Nakielskiego, znalazł się sam przed bramkarzem gości i nie dał mu szans.
Wydawało się, że miejscowi na pół godziny przed końcem ruszą do ataku i przechylą szalę na swoją korzyść. Szybko jednak sprowadził ich na ziemię Zalewski, który po błędzie Tomasza Juszczyńskiego ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Z hajnowian zeszło powietrze i nie byli w stanie już poważniej zagrozić bramce przeciwników.
- Jakoś na razie nie możemy doskoczyć do tej górnej połówki tabeli. Ale ta liga jest tak wyrównana, że każdy może wygrać z każdym, dlatego poczekajmy na kolejne spotkania - kwituje Pawluczuk.
Jego zespół w następnej kolejce podejmie Pogoń Łapy.
Wyniki 7. kolejki
Puszcza Hajnówka - Cresovia Siemiatycze 1:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Zalewski (23-karny), 1:1 - Sienkiewicz (63), 1:2 - Zalewski (71).
Puszcza: Brałkowski - Łapiński, Kicel, Korowaj, Juszczyński, Hudoń, A. Langa (52. Wierbicki), Kiszko, Żabiński, Nakielski (59. Sienkiewicz), R. Langa.
Pogoń Łapy - MKS Mielnik 1:2,
Orzeł Kolno - Hetman Tykocin 2:2,
Sokół Sokółka - Gryf Gródek 2:5,
Piast Białystok - Sparta 1951 Szepietowo 0:0,
KS Wasilków - KS Śniadowo 5:0,
Sparta Augustów - KS Michałowo 1:1.
Mecz: Magnat Juchnowiec - Hetman Białystok został przełożony.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?