Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Hajnówka - Cresovia Siemiatycze 1:2

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Piłkarzom Puszczy Hajnówka (czerwone stroje) w bieżących rozgrywkach brakuje zimnej krwi. W siedmiu meczach strzelili tylko pięć goli.
Piłkarzom Puszczy Hajnówka (czerwone stroje) w bieżących rozgrywkach brakuje zimnej krwi. W siedmiu meczach strzelili tylko pięć goli.
Trzecią porażkę w bieżących rozgrywkach poniosła Puszcza Hajnówka, która uległa u siebie Cresovii Siemiatycze 1:2. Podopieczni Piotra Pawluczuka mogą mieć pretensje tylko do siebie, bowiem nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji bramkowych.

Brakuje nam klasowego napastnika, który zachowałby zimną krew pod bramką przeciwnika. Z taką skutecznością jak dotychczas, nie zajedziemy daleko - komentuje trener ekipy z Hajnówki.

Gospodarze przystąpili do spotkania z Cresovią podbudowani dobrymi występami przeciwko Sparcie 1951 Szepietowo (1:1) i MKS Mielnik (1:0). Wydawało się, że drużyna Pawluczuka weszła już na właściwe tory i w spotkaniu z Cresovią pójdzie za ciosem.

- Faktycznie, ostatnio coś drgnęło i byłem optymistą. Zresztą, jeśli chodzi o naszą grę w meczu z Cresovią, to nie można jakoś specjalnie narzekać, bo jakość piłkarska była po naszej stronie - przyznaje Pawluczuk.

Ale w piłce nożnej liczą się przede wszystkim gole, bo to nie łyżwiarstwo figurowe i noty się nie liczą. Gospodarze przekonali się o tym boleśnie już w 23. minucie, kiedy po faulu Pawła Brałkowskiego w polu karnym sędzia przyznał jedenastkę przyjezdnym. Skutecznym egzekutorem okazał się Kamil Zalewski.

- Stracona bramka nie podcięła nam skrzydeł, bo nadal byliśmy zespołem prowadzącym grę. Stuprocentowych okazji, które sobie stworzyliśmy nie wykorzystali między innymi Andrzej Kicel, Bartek Łapiński i Robert Langa. Spokojnie powinniśmy już przed przerwą odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie - zauważa opiekun Puszczy.
Przewaga hajnowian w końcu znalazła wymierny efekt w 63. minucie. To wtedy znakomitym, otwierającym podaniem popisał się Kicel, a rezerwowy Patryk Sienkiewicz, który kilka chwil wcześniej zmienił Mateusza Nakielskiego, znalazł się sam przed bramkarzem gości i nie dał mu szans.

Wydawało się, że miejscowi na pół godziny przed końcem ruszą do ataku i przechylą szalę na swoją korzyść. Szybko jednak sprowadził ich na ziemię Zalewski, który po błędzie Tomasza Juszczyńskiego ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Z hajnowian zeszło powietrze i nie byli w stanie już poważniej zagrozić bramce przeciwników.

- Jakoś na razie nie możemy doskoczyć do tej górnej połówki tabeli. Ale ta liga jest tak wyrównana, że każdy może wygrać z każdym, dlatego poczekajmy na kolejne spotkania - kwituje Pawluczuk.

Jego zespół w następnej kolejce podejmie Pogoń Łapy.

Wyniki 7. kolejki

Puszcza Hajnówka - Cresovia Siemiatycze 1:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Zalewski (23-karny), 1:1 - Sienkiewicz (63), 1:2 - Zalewski (71).

Puszcza: Brałkowski - Łapiński, Kicel, Korowaj, Juszczyński, Hudoń, A. Langa (52. Wierbicki), Kiszko, Żabiński, Nakielski (59. Sienkiewicz), R. Langa.

Pogoń Łapy - MKS Mielnik 1:2,
Orzeł Kolno - Hetman Tykocin 2:2,
Sokół Sokółka - Gryf Gródek 2:5,
Piast Białystok - Sparta 1951 Szepietowo 0:0,
KS Wasilków - KS Śniadowo 5:0,
Sparta Augustów - KS Michałowo 1:1.

Mecz: Magnat Juchnowiec - Hetman Białystok został przełożony.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny