Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Białowieska odegrała ważną rolę w obu powstaniach - listopadowym i styczniowym

Piotr Bajko
Leśnicy z Nadleśnictwa Białowieża nie zapomnieli o rocznicy powstania styczniowego - przed krzyżem powstańców zapalili znicze
Leśnicy z Nadleśnictwa Białowieża nie zapomnieli o rocznicy powstania styczniowego - przed krzyżem powstańców zapalili znicze Barbara Bańka
W tym drugim niepodległościowym zrywie narodowym powstańcy dotarli do puszczy już 10 lutego 1863 roku.

Były to resztki oddziałów (partii) Romana Rogińskiego, Walentego Lewandowskiego, Bronisława Rylskiego i Stanisława Songina, które po przegranej bitwie pod Siemiatyczami schroniły się właśnie w puszczy. Tutaj utworzono dwie grupy. Jedna - 80 osób, dowodzona przez Lewandowskiego wraz z Aleksandrem Szaniawskim, skierowała się w stronę Bielska Podlaskiego. Druga - około 150 osób, dowodzona przez Rogińskiego wraz z Rylskim i Songinem, udała się do Królowego Mostu. Następnego dnia, podczas przeprawy przez rzekę Leśną, partia ta została zaatakowana przez dwie roty rosyjskie. Zginęło około 65 powstańców. Z pozostałymi Rogiński wycofał się południowym skrajem puszczy na wschód.
12 lutego powstańcy zajęli Szereszewo. Zaopatrzywszy się w odzież, a także zabrawszy z kasy 93 ruble, udali się w stronę Prużany, którą opanowali następnego dnia. Powstańcy zabrali z cekhauzu broń, naboje oraz proch, a z kasy ok. 11 tys. rubli. Z więzienia wypuścili wszystkich więźniów. Rogiński wyruszył w kierunku Kobrynia. 15 lutego w pobliżu wsi Rzeczyca zginął Stanisław Songin.

W białowieskich lasach spokój trwał do 20 kwietnia, kiedy to schronił się w niej rozbity oddział powstańców. Ponad miesiąc później w okolice puszczy przedarł się z powiatu wołkowyskiego inny oddział powstańczy. We wsi Browsk odebrał on broń od miejscowego leśnika, ograbił też z pieniędzy i broni kancelarię leśnictwa, następnie ją spalił. Po tej akcji oddział powrócił na teren swego powiatu.

Pod koniec czerwca do Puszczy Białowieskiej zostali wyparci powstańcy dowodzeni przez Onufrego Duchińskiego. Zatrzymali się oni na dłuższy odpoczynek w osadzie Żarkowszczyzna. W oddziale tym był również Walery Wróblewski. 21 lipca Rosjanie zaatakowali powstańców. Ci, po krótkiej walce, wycofali się do Popielewa. Tutaj Duchiński utworzył ze swego oddziału kilka mniejszych i z jednym z nich wyruszył do Puszczy Świsłockiej. Pozostałe oddziały także opuściły puszczę.

7 sierpnia Duchiński wysłał do Porozowa oddział złożony z 50 ludzi. Po drodze we wsi Bojary, zajmowanej przez trzy roty piechoty, powstańcy natknęli się na pikietę, którą zlikwidowali. Następnego dnia patrol powstańczy wpadł w zasadzkę koło osady Cimlewo. Byli ranni i zabici. 9 sierpnia powstańców zaatakowały dwie roty piechoty, ale udało się im ujść z niewielkimi stratami.

15 sierpnia Duchiński, będąc chorym, przekazał w Halenach dowodzenie Wróblewskiemu, a sam opuścił oddział. Nowy dowódca założył obóz we wsi Głęboki Kąt. Po reorganizacji oddziału wysyłał małe patrole do powiatów wołkowyskiego i prużańskiego celem niepokojenia Rosjan. 24 sierpnia powstańcy dotarli do folwarku Niemierża, skąd przeprowadzali akcje poszukiwawcze w różnych wsiach gminy masiewskiej.

25 sierpnia rankiem oddział przekroczył rzekę Narew pod wsią Rudnia. Miał napaść na dwór strzelecki koło wsi Kiwaczyna. Widząc jednak pilnujących dworu żołnierzy, powstańcy odstąpili. Ówczesny zarządca puszczy, sztabs-kapitan Sztralborn, wydał rozkaz poszukiwania powstańców na swoim terenie.

29 sierpnia powstańcy podjęli nieudaną próbę zajęcia siedziby leśniczego Campioni w Hajnówce. Nazajutrz wojsko zaatakowało ich obóz. Powstańcy zdołali się wycofać.

W Czadzielu Wróblewski powiesił trzech strzelców współpracujących z nieprzyjacielem, spalił też cztery zagrody. Po przejściu Narwi grupa rozdzieliła się. Jedna partia, pod dowództwem Gustawa Strawińskiego, skierowała się do uroczyska Mościszcze, lecz wkrótce rozwiązała się. Drugą partię Wróblewski poprowadził ku Kołonnej. Tu powstańcy zaopatrzyli się w żywność i przeszli do wsi Rudnia, w której stacjonowali przez kilkanaście dni.

12 września, pod wieczór, oddział Wróblewskiego został zaatakowany przez przeważające siły rosyjskie. Powstańcy, pod osłoną nocy, rozproszyli się po puszczy. Zebrawszy się o świcie następnego dnia, oddział wyruszył do Borków. W sytuacji obstawienia całej puszczy oddziałami rosyjskimi, powstańcy udali się w kierunku błot kobryńskich. 18 września Wróblewski rozwiązał swój oddział, sam zaś wyruszył w Bielskie.

Od tej chwili oddziałów powstańczych na terenie puszczy już nie widziano.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny