Nieostrożny turysta z Nikaragui został rozszarpany przez krokodyle. Jego przyjaciele zawiadomili policję, że pijany kompan wskoczył do rzeki rojącej się od tych gadów. Jak zeznali, po przepłynięciu kilkuset metrów pływaka zaczęły gonić krokodyle. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że widzieli gady pływające z częściami ludzkiego ciała w paszczach.
Ciała do tej pory nie znaleziono.