Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Punkty wymazów na koronawirusa są oblegane. Ludzie nie mogą się dodzwonić i koczują na ulicy

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku Wojciech Wojtkielewicz
Ogromne problemy z dodzwonieniem się do punktów poboru wymazów w kierunku Sars-CoV-2 zgłaszają nam nasi czytelnicy. Telefony nie odpowiadają, skrzynki pocztowe są zapchane, a ludzie koczują na ulicy w oczekiwaniu na przyjęcie. Najbardziej oblegane są punkty w centrum Białegostoku, w szpitalu klinicznym. Tu kolejki po wymaz wydłużają się do kilku dni.

Liczba zlecanych testów w kierunku koronawirusa wzrasta, zaś ilość punktów poboru wymazów drive thru pozostaje nadal taka sama. W całym województwie mamy 22 takie punkty. Najgorsza sytuacja panuje w Białymstoku, gdzie pacjenci, którzy otrzymali od lekarzy rodzinnych zlecenie na testy, nie mogą dodzwonić się do punktów, a jeśli już im się to uda, to muszą uzbroić się w cierpliwość ze względu na kolejki.

Pacjenci nie mogą się dodzwonić

15 października rano zadzwoniła do nas czytelniczka, która czekała pod punktem na ul. Upalnej w Białymstoku. Wcześniej próbowała dodzwonić się do punktów przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, ale bezskutecznie.

- Do punktów na ul. Złotej i Upalnej też nie mogłam się dodzwonić. Włącza się poczta głosowa, która mówi, że skrzynka jest pełna - mówi pani Katarzyna (nazwisko do wiadomości redakcji). - Dlatego postanowiłam przyjść do punktu na Upalnej, ale nikogo tu nie ma. Stoi jedna pani i czeka.

Pani Katarzyna zrezygnowała z stania na ulicy w zimnie i udała się do punktu Diagnostyki przy ul. Żeromskiego.

- Okazało się, że tu przyjmują od 11.00 i już przed 10.00 tworzą się kolejki. Mam jeszcze pół godziny czekania, a już zrobił się ogonek kilkunastu osób - mówi pani Katarzyna. - Jak ludzie przyjeżdżają o godzinie 11.00, to już nie mają szans się dostać.

Takich historii jest więcej. Próbowaliśmy dodzwonić się do punktów w USK, ale telefon pozostawał głuchy. Podobna sytuacja dotyczy punktów ASP HALT-u w Białymstoku oraz punktu Diagnostyki przy ul. Żeromskiego. Tym samym dodzwonienie się do białostockich placówek oferujących testy graniczy z cudem.

Pani Katarzynie w końcu udało się zrobić test jeszcze przed 11,00, gdyż jak się okazało, nie było wcześniej chętnych na płatne testy.

Uniwersytet Medyczny w Białymstoku

Koronawirus szaleje w podlaskim szkolnictwie. Prawie 120 zak...

Lepsza sytuacja w regionie

Do najbliższego punktu w okolicy punktu w Szpitalu Psychiatrycznym w Choroszczy dodzwoniliśmy się bez problemów. Ale i tu już są kolejki i najwcześniej można zostać przyjętym następnego dnia po południu.

Orientowaliśmy się też, jak sytuacja wygląda w regionie. W jedynym punkcie w Zambrowie, w tamtejszym szpitalu, nie mieliśmy problemów z dodzwonieniem się. Pani poinformowała nas, że jest jeszcze jedno ostatnie miejsce na następny dzień. Dzwoniliśmy po 10tej, więc osoby, które kontaktowały się ze szpitalem po południu, zostały prawdopodobnie umówione dopiero na 17 października. Kolejki tworzą się, gdyż wymazy pobierane są tylko przez godzinę, między 9.00 a 10.00, choć na stronie internetowej NFZ widnieją zupełnie inne, dłuższe godziny pracy punktu.

Problemów z umówieniem się na pobranie wymazów nie powinni mieć z kolei suwalczanie. Tu - do miejscowego szpitala - dodzwoniliśmy się za drugim razem i pani poinformowała nas, że możemy od razu przyjechać i wymaz zostanie pobrany na bieżąco. Punkt w Suwałkach przyjmuje jednak o wiele dłużej niż w Zambrowie, gdyż od 11.00 do 16.30.

Również na bieżąco obsługiwani są pacjenci z Bielska Podlaskiego. Wprawdzie dodzwoniliśmy się dopiero za piątym razem, ale jak się okazało, długich kolejek nie ma i można wykonać wymaz od ręki.

Białystok prawdopodobnie stanie się czerwoną strefą na mapie zakażeń COVID-19.

Białystok od soboty w czerwonej strefie? Na 99% tak! Jagiell...

USK: pracujemy na granicy wydolności

Katarzyna Malinowska Olczyk, rzecznik prasowa USK przyznaje, że docierają do niej głosy o trudnościach z dodzwonieniem się do punktów.

- Dzwonią do nas nie tylko osoby, które chcą się konkretnie umówić na wymaz, ale też te, które pytają, czy można się przebadać odpłatnie, jak wygląda procedura itd. Panie pracujące na rejestracji nie są już w stanie tych wszystkich telefonów przyjąć - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk. - Codziennie zapisuje się po 40 osób w jednym punkcie, a odbieranych telefonów jest ponad dwa razy więcej.

Problemem jest brak personelu. Niektórzy pracownicy są na kwarantannach, inni na zwolnieniach. A liczba pobieranych wymazów rośnie. W ubiegłym tygodniu szpital zrobił 500 testów, w tym można się spodziewać już 700-800.

- W środę (14 października) zapisywano pacjentów już na sobotę i niedzielę, więc widać, że tworzą się ogromne kolejki - mówi rzecznik prasowa USK. - Najgorzej jest w punktach przy ul. Skłodowskiej i Waszyngtona, gdyż to samo centrum miasta.

NFZ prowadzi ze szpitalem rozmowy na temat możliwości zwiększenia dostępności punktów drive thru i wydłużenia ich pracy. Choć, jak zaznacza Katarzyna Malinowska-Olczyk, czy to będzie możliwe, uzależnione jest od dostępności kadrowej.

NFZ: będą nowe punkty

- Widzimy, że jest potrzeba zwiększenia ilości miejsc, w których pacjenci mogliby zrobić testy i staramy się na tę potrzebę reagować - zapewnia Beata Leszczyńska, rzecznik prasowa Podlaskiego Oddziału NFZ. - Jesteśmy w trakcie rozmów ze świadczeniodawcami na temat uruchomienia kolejnych punktów pobrań.

Oprócz uruchomienia nowych punktów podlaski NFZ wprowadza też zmianę godzin pracy punktów już istniejących tak, aby były dłużej dostępne po godzinie 15.00. Z kolei białostockie punkty ASP-HALT przy ul. Upalnej i Złotej będą pracowały w godzinach 7.00-17.00. W tych samych godzinach można też będzie wykonać testy w punkcie ASP-HALT w Suwałkach.

Od 17 października dwa punkty USK wydłużają czas pracy: punkt przy ul. Żurawiej będzie przyjmował pacjentów od poniedziałku do piątku w godzinach 11.30-16.00, a w sobotę i niedzielę – 7.00-12.30, zaś punkt przy ul. Skłodowskiej – od poniedziałku do piątku w godz. 14.00-17.00, a w sobotę i niedzielę w godz. 11.00-14.00. Także Diagnostyka wydłuży czas i będzie przyjmowała pacjentów w godz. 7.30-11.30.

- Szukamy też nowych świadczeniodawców, którzy zechcą zawrzeć umowę z NFZ i otworzą kolejne punkty poboru wymazów - mówi Beata Leszczyńska.

Pełną listę punktów drive thru znajduje się w artykule: Mobilne punkty pobrań wymazów na obecność koronawirusa w regionie

Pobieranie wymazów w domu

Od jutra (16.10) podlaski NFZ przejmuje też finansowanie mobilnych zespołów wymazowych (łącznie 11 zespołów), przeznaczonych do pobierania wymazów w domu pacjenta, który z uwagi na stan zdrowia nie może dostać się do drive thru.

Koronawirus – nowe objawy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny