Takie rozwiązanie to komedia. Każdy zadaje sobie pytanie, gdzie mieszkańcy mają parkować skoro zabrano około 25 miejsc postojowych, a zrobiono zaledwie kilka dodatkowych? - napisał nam w mailu Czytelnik.
Jest mieszkańcem bloku przy ul. Pułaskiego 101.
- Jeszcze do niedawna wiodła do niego droga dojazdowa pełna dziur i kałuż - czytamy w liście.
W październiku miasto wyremontowało dojazd. Na jezdni i chodnikach położono kostkę. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie pewien szczegół.
- Mimo zdziwienia mieszkańców na części chodników - na których parkowano do tej pory samochody i nigdy nie było problemów z przejściem - wstawiono ponad 30 słupków. Teraz nie da się już tam zostawić samochodu - żali się nasz Czytelnik.
Obok powstał co prawda parking, ale jak mówią mieszkańcy jest on tylko na 17 miejsc.
- To zdecydowanie za mało. Mieszka tu 90 rodzin. Musimy się ratować parkowaniem przy pobliskiej szkole. Naprzeciwko jest też plebania. Ale ile można prosić księdza, by pozwolił nam u siebie parkować? - rozkłada ręce Wojciech Podraza, którego spotkaliśmy przed blokiem.
Ostatnio mieszkańców zelektryzowała wiadomość, że przed ich blokiem pojawili się strażnicy miejscy, którzy robili zdjęcia stającym na ulicy samochodom. Chodniki są zagrodzone, więc ludzie właśnie tam parkują.
- Dostaliśmy telefon od mieszkańca, który mówił o tym, że auta nie powinny tam stać. Na miejscu stwierdziliśmy, że skoro nie ma zakazu, kierowcy mogą w ten sposób parkować. Skoro nie tarasują przejazdu, przepisy nie są złamane. A zdjęcia robiliśmy tylko do celów dokumentacji - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik straży miejskiej.
Niestety, auta nie da się postawić na całej długości ulicy. Tam gdzie jest to możliwe wjedzie do czterech, sześciu samochodów. Na pozostałych fragmentach przejazd będzie zatarasowany. Blok należy do gminy. Inwestycję zrealizował więc Zarząd Mienia Komunalnego. - Słupki zostały zamontowane na prośbę mieszkańców mających małe dzieci, ponieważ nie mogli przechodzić z wózkami dziecięcymi przy zaparkowanych samochodach na chodniku - mówi Cyra Leoniuk, kierowniczka działu technicznego w ZMK.
Według niej droga osiedlowa jest wąska i zaparkowane samochody utrudniają ruch. A dla mieszkańców został wybudowany parking. Słupki muszą więc pozostać.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?