Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Wigry zwyciężyły w Jastrzębiu, kompromitacja sędziego

Wojciech Raplis
Wigry Suwałki wygrały z GKS Jastrzębie. Są bliżej półfinału Pucharu Polski
Wigry Suwałki wygrały z GKS Jastrzębie. Są bliżej półfinału Pucharu Polski Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Puchar Polski. Wigry Suwałki bliżej półfinału. W pierwszym meczu 1/4 finału na wyjeździe pokonały trzecioligowy GKS Jastrzębie 2:1 (1:1). Decydującą bramkę zdobył wprowadzony Kamil Adamek, dla którego było to trzecie trafienie w rozgrywkach. Przed przerwą zespół Dominika Nowaka stracił Mateusza Radeckiego (czerwona kartka za dwie żółte) i gola z karnego, którego sędzia nie miał prawa odgwizdać. Rzekomo faulowany zawodnik perfidnie zanurkował w szesnastce gości.

Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami od dominacji gości. Grali dojrzalej, nie dopuszczali Jastrzębian do głosu. Gospodarze wyszli na to spotkanie przestraszeni, nie byli pewni siebie, na co wpływ miało na pewno wiele absencji w zespole. Aktywny Kądzior i Zapolnik już w 11. minucie udokumentowali przewagę swojej drużyny. Pierwszy dośrodkował z rzutu rożnego na krótki słupek, a drugi precyzyjnym strzałem tyłem głowy zapewnił Wigrom prowadzenie.

Kolejne minuty to w dalszym ciągu kontrola meczu przez przyjezdnych, jednak dobrych sytuacji wyraźnie brakowało. W ostatnim kwadransie odważniej wyszli na połowę rywala piłkarze GKS-u. Kilka razy próbowali zaskoczyć Salika strzałami z dystansu, natomiast brakowało precyzji. W 44. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Radecki. Minutę później gospodarze otrzymali od sędziego rzut karny. Otrzymali to dobre określenie, bowiem o jedenastce nie powinno być mowy, a arbiter z Wrocławia się skompromitował. Caniboł zamienił go na bramkę. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 1:1.

Druga połowa rozpoczęła się od bardziej odważnych ataków Gieksy. Wpływ miała na to niewątpliwie gra gości w osłabieniu, którzy skutecznie się bronili. Gospodarze nie potrafili przeprowadzić szybkiej, dokładnej akcji, wyraźnie brakowało umiejętności piłkarskich, a na późniejszym etapie gry również kondycji. Na kwadrans przed końcem meczu świetną akcję przeprowadziły Wigry. Gąska zagrał prostopadłą piłkę ze środka boiska do wybiegającego na prawym skrzydle Bucholca, który bez zastanowienia skierował ją w pole karne. Tam niepilnowany Adamek precyzyjnym strzałem dał suwalczan przewagę jednej bramki.

W 80. minucie próbował jeszcze Szepeta, oddając nieprzyjemny strzał w lewy róg bramki, jednak czujny był Salik. Kilka minut przed zakończeniem starcia Jastrzębianie stworzyli sobie najlepszą okazję do zdobycia bramki. Futbolówkę na 5. metrze otrzymał niekryty Dzida, ale oddał strzał prosto w bramkarza gości. Taki rezultat utrzymał się do końca spotkania.

Wigry były zespołem zdecydowanie lepszym piłkarsko, natomiast sytuacje z końcówki pierwszej połowy mogły pokrzyżować im plany. Najpierw czerwona kartka, a później dramatyczna interpretacja sędziego zasiały niepewność wśród zawodników i trenerów przyjezdnych. Koniec końców decydujący wpływ na ostateczny wynik miały dwie klasy rozgrywkowe dzielące obie drużyny.

PUCHAR POLSKI w GOL24

Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka

Te stadiony powstaną niebawem w Polsce [GALERIA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Puchar Polski. Wigry zwyciężyły w Jastrzębiu, kompromitacja sędziego - Gol24

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny